Trwający od północy z poniedziałku na wtorek 24-godzinny strajk greckich marynarzy spowodował znaczne ograniczenie żeglugi promowej na Morzu Egejskim - poinformowały greckie media.
Według branżowego związku zawodowego PNO, w czasie strajku z portu w Pireusie nie wyjdzie żaden prom. Oznacza to, że wiele egejskich wysp, które nie posiadają lotnisk, będzie przez całą dobę pozbawionych komunikacji ze światem zewnętrznym.
Natomiast ruch promów między Grecją i Włochami przez morza Jońskie i Adriatyckie nie doznał żadnych zakłóceń.
Dwie greckie centrale związkowe skupiające pracowników sektorów prywatnego i państwowego (GSEE i ADEDY) zamierzają przeprowadzić 29 czerwca kolejny ogólnokrajowy strajk przeciwko oszczędnościowej polityce rządu. By zapobiec niewypłacalności państwa, greckie władze zdecydowały się na radykalne oszczędności budżetowe, które do końca przyszłego roku mają sięgnąć około 30 mld euro. W tym celu postanowiono m.in. wstrzymać nabór pracowników do służby państwowej, zmniejszyć zarobki urzędników, ograniczyć świadczenia socjalne i podnieść wiek emerytalny z obecnych przeciętnie 61,3 do 65 lat.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.