Choć różnice doktrynalne między luteranami a kalwinami nie są bardzo głębokie, to jednak ich zjednoczenie nie było wcale sprawą oczywistą - powiedział serwisowi gosc.pl o. Christophe Blin z ekumenicznej wspólnoty Chemin Neuf.
- Luteranie są bardziej tradycjonalistyczni, a Kościół reformowany jest bardziej liberalny - ocenia członek francuskiej wspólnoty. - Zjednoczenie ma charakter instytucjonalny, ale powstaje pytanie, jak zareagują na nie poszczególni członkowie obu wyznań - dodaje polski członek Chemin Neuf o. Mariusz Tłokiński.
Jego zdaniem, na decyzję o zjednoczeniu wpłynęły po części względy pozateologiczne, tzn. fakt, że liczba odłamów protestantyzmu we Francji idzie co najmniej w dziesiątki i są to często wspólnoty bardzo niewielkie. To daje do myślenia. - Kiedy dochodzi do pewnego rozmycia, ludzie szukają wspólnot o silnej tożsamości - mówi o. Mariusz. A ponieważ luteranie i kalwini to największe odłamy protestanckie we Francji, ich zjednoczenie jest faktem znaczącym.
O. Tłokiński przypuszcza, że jest to także po części efekt „ducha tego świata”. Tego samego, który widać np. w dążeniu do zjednoczenia Europy.
Obydwaj indagowani członkowie Chemin Neuf nie mają jednak wątpliwości, że zjednoczenie francuskich luteran i kalwinów jest przede wszystkim wydarzeniem ekumenicznym, częścią drogi do jedności. – To duża radość – podkreśla o. Tłokiński.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.