Włochy: Za kataklizmy państwo nie płaci
Na trzy dni przed niedzielnym trzęsieniem ziemi w regionie Emilia-Romania we Włoszech weszły w życie przepisy o reformie Obrony Cywilnej, które stwierdzają, że państwo nie będzie już wypłacać obywatelom odszkodowań za straty, poniesione w kataklizmach ELISABETTA BARACCHI/PAP/EPA

Włochy: Za kataklizmy państwo nie płaci

Komentarzy: 1
PAP

publikacja 21.05.2012 07:00

Na trzy dni przed niedzielnym trzęsieniem ziemi w regionie Emilia-Romania we Włoszech weszły w życie przepisy o reformie Obrony Cywilnej, które stwierdzają, że państwo nie będzie już wypłacać obywatelom odszkodowań za straty, poniesione w kataklizmach.

Zgodnie z dekretem jedynym sposobem uzyskania pieniędzy na przykład w razie utraty domu jest posiadanie prywatnej polisy ubezpieczeniowej.

Po wstrząsach sejsmicznych na Nizinie Padańskiej w rejonie Bolonii, które spowodowały 7 ofiar śmiertelnych i ogromne zniszczenia, rozpoczęła się dyskusja, co stanie się w obecnej nadzwyczajnej sytuacji. Bez dachu nad głową pozostało ponad trzy tysiące osób. Wiele domów, które ludzie musieli opuścić, nie nadaje się do ponownego zamieszkania.

Zbieżność w czasie obu wydarzeń - wejścia nowych przepisów w życie w związku z kryzysem finansów publicznych oraz kataklizmu - jest obecnie wielkim wyzwaniem dla władz - podkreślają włoskie media.

Zauważa się, że rząd musi szybko podjąć decyzję, czy przeważą postanowienia nowego dekretu czy też jednak znajdzie pieniądze dla poszkodowanych mieszkańców Emilii-Romanii. Sytuację zaś utrudnia to, że zgodnie z przepisami gabinet ma teraz 90 dni na szczegółowe opracowanie nowych zasad wprowadzania polis od kataklizmów i ustalenie, czy tego typu ubezpieczenia, obecnie dobrowolne, mają być w przyszłości obowiązkowe.

Polisy w razie klęsk żywiołowych istnieją bowiem od lat. Teraz zaś muszą się stać przyszłością Włoch - ocenił komentator tygodnika "Panorama".

Media wskazują jednak, że reforma, która miała uporządkować zasady postępowania państwa w obliczu kataklizmów w kraju, którego 45 procent terytorium leży na obszarach sejsmicznych, stwarza teraz dodatkowe problemy prawne.

Być może rozstrzygnięcie przyniesie wtorkowe posiedzenie Rady Ministrów, poświęcone trzęsieniu ziemi na północy.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona