W specjalnym oświadczeniu Bronisław Komorowski podkreślił, że słowa Baracka Obamy o "polskim obozie śmierci" nie odzwierciedlają poglądów amerykańskiego prezydenta
Niesprawiedliwe, bolesne dla nas wszystkich słowa prezydenta Stanów Zjednoczonych o polskim obozie śmierci w moim przekonaniu nie odzwierciedlają ani poglądów, ani zamysłów naszego amerykańskiego przyjaciela - oświadczył w środę prezydent Bronisław Komorowski - relacjonuje PAP.
Polski prezydent przekonywał, że napisał już do Baracka Obamy w sprawie jego niefortunnej wypowiedzi. Mówił jednak, że "każda pomyłka, błąd jest do naprawienia, jeśli zostanie odpowiednio przemyślany". Z kolei, jak zapewniał Bronisław Komorowski, każdy przemyślany błąd może nas do siebie zbliżyć. Razem też możemy działać, by podobne błędy w przyszłości się nie pojawiały.
Z kolei premier Donald Tusk zwrócił uwagę, że wypowiedź amerykańskiego prezydenta jest paradoksalnie dobrą okazją do podjęcia starań amerykańskiej dyplomacji o troskę o poszanowanie prawdy historycznej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.