Wysoka Komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay w poniedziałek oskarżyła reżim syryjski o popełnianie zbrodni przeciwko ludzkości i zażądała, by "natychmiast przestał używać broni ciężkiej i zakończył ostrzał terenów zamieszkanych".
"Poczynania (reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada) stanowią zbrodnie przeciwko ludzkości i prawdopodobnie także zbrodnie wojenne" - powiedziała Pillay na otwarciu letniego posiedzenia Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.
Wysoka komisarz podkreśliła, że sytuacja w Syrii systematycznie się pogarsza, a z nią i los cywilów w tym kraju. Apelowała zarówno do reżimu w Damaszku, jak i stawiających zbrojny opór rebeliantów.
Jak poinformowała Pillay, 27 czerwca Rada Praw Człowieka ONZ opublikuje raport na temat masakry w syryjskim mieście Hula, gdzie na skutek ofensywy sił rządowych 25 maja zginęło ponad sto osób, w tym wiele dzieci.
"Odpowiedzialni za te zbrodnie muszą zostać zidentyfikowani i ukarani" - podkreśliła przedstawicielka USA w Radzie Eileen Donahoe. Kraje, które mają pewien wpływ na syryjskie władze, powinny pomóc odnaleźć sprawców i powstrzymać rozlew krwi w Syrii - dodała, nie wymieniając z nazwy żadnego państwa.
Wewnętrzny konflikt w Syrii, zainspirowany tzw. arabską wiosną, trwa od marca 2011 roku. Jak szacują syryjscy obrońcy praw człowieka, dotychczas pociągnął za sobą ponad 14 tysięcy ofiar śmiertelnych.
W sobotę ONZ zawiesiła działalność swoich obserwatorów w Syrii, jako powód podając eskalację przemocy mimo oficjalnie obowiązującego rozejmu między siłami rządowymi i opozycją.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.