Reklama

PiS zaprasza do okrągłego stołu ws. in vitro

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wystosował w poniedziałek pisma z zaproszeniem dla ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina (PO) i PSL do udziału w okrągłym stole w sprawie in vitro. Gowin powiedział PAP, że nie zamierza uczestniczyć w takich rozmowach.

Reklama

Zorganizowanie okrągłego stołu dotyczącego rozwiązania kwestii in vitro zaproponował w ubiegłym tygodniu Jarosław Kaczyński. Szef PiS zaznaczył wówczas, że dyskutować mogą "przede wszystkim siły parlamentarne, ale z dopuszczeniem także sił społecznych". Ocenił, że z projektów zaproponowanych przez PiS i projektu, który chce zaproponować Gowin "można by wyjąć pewne części i niektóre sprawy uregulować".

"Uważamy, że w tak ważnej i wrażliwej społecznie sprawie musi dojść do kompromisu ponad politycznym sporem. Z Pana deklaracji, jak i Pańskich partyjnych koleżanek i kolegów odczytujemy, że w PO są parlamentarzyści o konserwatywnych przekonaniach, dla których kierunek etyczny w szeroko rozumianych kwestiach światopoglądowych jest tożsamy ze społeczną nauką Kościoła katolickiego. W naszej opinii pozwala to sądzić, iż rozmowa o tym trudnym problemie jest możliwa i może przynieść oczekiwany pozytywny efekt" - napisał Błaszczak do Gowina.

W liście szef klubu PiS zaznaczył, że projekt Gowina jest zgodny z propozycjami Prawa i Sprawiedliwości.

Gowin powiedział PAP, że list jeszcze do niego nie dotarł, ale nie zamierza przyjąć zaproszenia Prawa i Sprawiedliwości do rozmów o in vitro. "W oczywisty sposób jest to inicjatywa czysto polityczna, obliczona na wzniecanie podziałów w PO" - oświadczył.

W piśmie skierowanym do szefa klubu PSL Jana Burego Błaszczak argumentuje, że PSL jest "ugrupowaniem konserwatywnym, przywiązanym do tradycyjnego systemu wartości", dlatego Stronnictwo powinno włączyć się w stworzenie ustawy dotyczącej in vitro.

Bury podkreślił w rozmowie z PAP, że w jego ugrupowaniu nie ma dyscypliny w sprawach światopoglądowych. Zaznaczył, że Stronnictwo szanuje wolność sumienia swoich członków. Według niego sprawa in vitro i listu Błaszczaka zostanie zapewne omówiona na wtorkowym, cotygodniowym posiedzeniu kierownictwa partii.

Gowin przygotował propozycję, zgodnie z którą in vitro miałoby być dostępne tylko dla małżeństw; jego projekt nie przewiduje mrożenia zarodków. Natomiast drugi stworzony w klubie PO projekt, autorstwa posłanki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, daje dostęp do in vitro nie tylko małżeństwom, ale też parom i samotnym matkom (wszyscy będą musieli wykazać, że podjęli wcześniej leczenie w związku z niepłodnością). Kidawa-Błońska proponuje, aby zarodki można było mrozić, ale nie niszczyć.

W piątek w klubie PO powstał zespół, który ma wypracować finalną wersję jednego klubowego projektu dotyczącego in vitro.

PiS pod koniec czerwca złożyło w Sejmie dwa projekty ustaw zakazujące in vitro. Partia argumentuje, że metoda ta jest ryzykowna i stosuje się ją kosztem ludzkich zarodków. Projekty PiS za stosowanie in vitro przewidują karę grzywny i ograniczenia wolności. (PAP)

 

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| IN VITRO, PARTIE, PIS

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
4°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
wiecej »

Reklama