Wiceminister skarbu państwa Jan Bury złożył 12 lipca rezygnację z pełnionej funkcji na ręce ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka MSP Magdalena Kobos.
Jak powiedziała Kobos, po skompletowaniu wszystkich dokumentów związanych z dymisją wiceministra zostały one w piątek przesłane do kancelarii premiera.
Dodała, że Jan Bury swoją rezygnację "wcześniej planował i deklarował to w mediach".
W czerwcu wiceministrem skarbu z ramienia PSL została Urszula Pasławska.
Jan Bury pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwa Skarbu Państwa od 20 listopada 2007 roku. Od listopada 2011 roku - czyli od początku kadencji obecnego Sejmu - przewodniczy pracom klubu PSL.
Już po wyborach parlamentarnych Bury zapowiadał, że nie będzie łączył stanowiska szefa klubu parlamentarnego z pracą w resorcie.
W piątkowej rozmowie z PAP Bury powiedział, że PSL przysługuje w MSP stanowisko jednego wiceministra. "Zgodnie z zapowiedzią wcześniej w konsultacjach z ministrem Budzanowskim i ministrem Tomaszem Arabskim (szefem kancelarii premiera) uzgodniłem, że złożę rezygnację po tym, jak stanowisko w resorcie objęła pani Pasławska" - zaznaczył.
"Na początku lipca złożyłem rezygnację z funkcji" - oświadczył Bury. Jak podkreślił, łączenie stanowiska szefa klubu PSL z pracą w resorcie skarbu było coraz trudniejsze, bo pierwsza funkcja wymagała poświęcenia coraz więcej czasu.
"W sytuacjach kryzysowych, jak chociażby teraz, pozostawanie wiceministrem jest dla mnie niezręczne, bo z jednej strony jestem szefem klubu, a z drugiej urzędnikiem premiera" - powiedział Bury.
Polityk PSL urodził się w 1963 r. Z wykształcenia jest prawnikiem. Mandat poselski Bury pełni od roku 1991, z przerwą na lata 1997-2001.
W latach 1998-2001 radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Od roku 2001 zasiada w Krajowej Radzie Sądownictwa. W latach 2002-2003 sekretarz Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, a od 2005 r. wiceprezes NKW PSL. Lider podkarpackich ludowców.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.