Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki, który będzie ubiegać się o funkcję prezesa PZPN, zaproponował w poniedziałek, by szefa związku wybierali kibice. Polityk chce też, by kandydaci na prezesa i członków władz związku przedstawiali oświadczenia lustracyjne.
"Trzeba dokonać pewnego przełomu i wyjątkowo oddać możliwość wyboru prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej tym, którzy na co dzień sponsorują polską piłkę, czyli kibicom, którzy kupują bilety na mecz" - powiedział Czarnecki na konferencji prasowej w Sejmie. Jego zdaniem taki sposób wyboru prezesa PZPN pozwoli odbudować szacunek i zaufanie dla związku.
Polityk przekonywał, że to każdy posiadacz karty kibica, uprawniającej do zakupu biletu na mecze m.in. Ekstraklasy, powinien - drogą elektroniczną - zagłosować w wyborach prezesa PZPN. "Wówczas kibice będą uważali, że jest to ich związek" - ocenił Czarnecki.
Ponadto, jak mówił polityk PiS, kandydaci na szefa związku oraz kandydaci do władz PZPN powinni - wzorem parlamentarzystów czy członków rządu - przedstawiać oświadczenia lustracyjne. Według europosła osoby funkcyjne w związku powinny, podobnie jak posłowie i senatorowie, przedstawiać coroczne oświadczenia majątkowe.
"(Deklaracje) będą sygnałem, że w polskiej piłce chcą działać ludzie mający czyste ręce" - ocenił Czarnecki. Kandydat na prezesa PZPN opowiedział się ponadto m.in. za możliwością odpisów podatkowych dla przedsiębiorców, którzy sponsorują polski futbol, a także za umożliwieniem finansowania piłki zawodowej przez samorządy.
Wybory szefa PZPN mają się odbyć w październiku. O reelekcję będzie się ubiegał obecny szef związku Grzegorz Lato. Kandydować chcą także były sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina, były piłkarz i obecnie poseł Platformy Obywatelskiej Roman Kosecki, a także poseł Solidarnej Polski Mieczysław Golba.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.