Biskup przydatny idei

czyli media o Kościele i tematach okołokościelnych 11 września.

Dwa tygodniki w tym tygodniu postanowiły skorzystać na wypowiedzi biskupów. W "Newsweeku" znajdujemy obszerną charakterystykę zmarłego arcybiskupa Mediolanu, liberała i papabile, który w dodatku zostawił "wstrząsający" testament (na który Watykan jeszcze nie zareagował!). "Liberalne" poglądy tego biskupa wprawdzie nie są niczym specjalnie dziwnym (przykład: kwestia celibatu kapłańskiego, jako kwestii możliwej do zmiany), ale…

Już w dniu pogrzebu kard. Ravasi tłumaczył, że media skrzywiły obraz kard. Martiniego. Wywiad, który został potraktowany jako testament nie zawierał niczego, co mogłoby uzasadniać nazwanie go "wstrząsającym". Kościół – postępowanie wspólnoty – nie tylko wolno, ale i trzeba krytykować i podsuwać dobre rozwiązania. Nie padła też żadna skandalizująca wypowiedź dotycząca związków niesakramentalnych. Kardynał proponował jedynie zadanie sobie pytania czy i w jaki sposób Kościół może tym osobom przyjść z pomocą w ramach posługi sakramentalnej. Spokojnie, to tylko propozycja zmiany optyki ;-)

"Uważam Rze" dla odmiany postanowiło przypomnieć wypowiedź abpa Skworca z pielgrzymki kapłanów. Przypomnijmy fragment: "Kościół jest ojczyzną wszystkich i nie jest na usługach nacjonalistów, autonomistów czy też bieżącej polityki […] Nie chcemy pielęgnacji "kompleksów" i reanimacji społecznych oraz etnicznych konfliktów […]". Komentarz tygodnika? Kościół "nazwał po imieniu szowinistyczne tendencje". Wątek prześladowania Polaków na Śląsku przewija się gęsto.

Cóż powiedzieć… Mieszkam na Śląsku lat kilka, jak dotąd w sposób obrzydliwy zaatakowano mnie raz. Jako Ślązaczkę ;-) Jeślibym miała zatem uogólnić swoje doświadczenie, powinnam powiedzieć coś dokładnie przeciwnego tezie artykułu. I nie bez kozery przypomniałam cytat. Kościół jest ojczyzną wszystkich. Ślązaków, Polaków, Niemców, Czechów i każdego innego narodu. I nie będzie na usługach nacjonalistów żadnej maści.

Ważny a trudny temat w swoim stylu podjęła Gazeta Wyborcza. Chodzi o kwestię transseksualistów i stwierdzenia zmiany płci także prawnie. Projekt ustawy złożył Ruch Palikota.

Problem nie jest łatwy. Z jednej strony trudno się dziwić ludziom, którzy zdecydowali się na taki ruch, że nie chcą budzić sensacji w każdym miejscu, w którym przyjdzie im np. okazać dowód osobisty. Każdy ma prawo do prywatności. Z drugiej strony prawdą jest, że całkowite zatarcie informacji o płci urodzenia umożliwiłoby osobie transseksualnej zawarcie związku małżeńskiego zgodnie z jej „nową” płcią.

Stanowisko Kościoła jest w tej kwestii jasne: płeć człowieka określa jego biologia, nie psychika, i jest to element niepodlegający zmianie. Związki takie jak opisane wyżej należy uznać za związki jednopłciowe. Natomiast nie jest związkiem jednopłciowym zawarte wcześniej małżeństwo. Nie ma też powodów do jego automatycznego rozwiązywania. Takie małżeństwo nie staje się automatycznie nieważne (o sytuacji prawno-kanonicznej osób transseksualnych można poczytać TUTAJ) i nie przestaje wiązać w sumieniu obojga małżonków.

Pozostaje niełatwe pytanie, jak pogodzić oczywiste prawo do prywatności z zachowaniem wierności prawdzie o sytuacji człowieka. Zamazywanie prawdy - co proponują autorzy ustawy i Gazeta Wyborcza - nie jest rozwiązaniem.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
10°C Piątek
wieczór
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
wiecej »