Ulice w Bytomiu obserwują kamery, które potrafią rozpoznać, w jakim nastroju jest przechodzień i czy zachowuje się podejrzanie - informuje "Gazeta Wyborcza".
Podobny system INDECT skrytykował w kwietniu szef MSW Jacek Cichocki jako projekt, który zaburza równowagę między bezpieczeństwem a wolnością i prywatnością obywateli.
Tymczasem działający bardzo podobnie system, w którym kamery w połączeniu z komputerowymi programami mają wykrywać "zachowania nietypowe" wprowadziły właśnie w Bytomiu firma 3S oraz Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych.
Na takie wykorzystanie kamer zgodziły się władze miasta.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"