Trzęsienie ziemi o sile 5 w skali Richtera, które nawiedziło w nocy z czwartku na piątek okolice miasta Cosenza na południu Włoch, spowodowało zawalenie się kilku budynków i pęknięcia ścian. Podczas wstrząsów na atak serca zmarł 84-letni mężczyzna.
Ziemia zatrzęsła się w rejonie silnie sejsmicznego masywu Pollino, na granicy między regionami Kalabria i Basilicata.
Największe szkody zanotowano w położonym najbliżej epicentrum miasteczku Mormanno, gdzie zawaliły się niektóre budynki. Ewakuowano szpital. Wybuchła panika.
Ziemia wciąż drży. Zanotowano tam w ciągu ośmiu godzin ponad 100 wstrząsów wtórnych o sile około 3 w skali Richtera.
Na terenie tym wstrząsy sejsmiczne nasiliły się już dwa lata temu, a szczególnie odczuwalne były w ostatnich miesiącach, co spowodowało wcześniej pęknięcia ziemi i pierwsze szkody. Niektórzy mieszkańcy od dłuższego czasu spali w samochodach w obawie przed silnym trzęsieniem ziemi.
Władze Mormanno na początku października alarmowały włoską Obronę Cywilną, że trwająca nieprzerwanie aktywność sejsmiczna poważnie utrudnia funkcjonowanie miasteczka i zmusiła wielu mieszkańców do opuszczenia domów.
Nocne trzęsienie ziemi było odczuwalne na dużym obszarze na południu Włoch, także na Sycylii, w Kampanii i w Apulii.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.