Polskie górnictwo powinno zamknąć 2012 rok zyskiem netto rzędu 2 mld zł. Produkcja węgla szacowana jest na 77-78 mln ton, a sprzedaż na 72 mln ton. W kopalniach na zwałach jest ok. 8,5 mln ton surowca - podał wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
Podczas sobotniej konferencji prasowej w Mysłowicach na Śląsku wicepremier przedstawił prognozę całorocznych wyników w górnictwie oraz wyniki sektora węglowego za 11 miesięcy tego roku.
W ubiegłym roku zysk netto górnictwa zbliżył się do 2,9 mld zł, wobec 1,4 mld zł rok wcześniej.
Do końca listopada 2012 r. górnictwo osiągnęło 27,7 mld zł przychodów, z czego 22,4 mld zł to przychody ze sprzedaży węgla, na której spółki węglowe zarobiły 2,7 mld zł. Wynik finansowy netto wyniósł 1,9 mld zł, a wskaźnik rentowności - 7,8 proc.
W ciągu jedenastu miesięcy tego roku kopalnie wydobyły 72,9 mln ton węgla, wobec 68,6 mln ton w tym samym czasie rok wcześniej. Wzrost wydobycia dotyczy przede wszystkim węgla energetycznego (wzrost z 58 do 62 mln ton). Sprzedaż węgla w tym czasie spadła jednak z 69,7 mln ton przed rokiem do 65,8 mln ton obecnie. Spadek wynika przede wszystkim za zmniejszenia popytu na rynku krajowym, z 64 do 59 mln ton. Eksport wzrósł z 5,4 do 6,6 mln ton.
"Można powiedzieć, że na rynku krajowym załamuje się tendencja sprzedaży. To oznacza, że dla znaczniej części odbiorców produkowany i wydobywany w Polsce węgiel z różnych powodów przestaje być atrakcyjny. To stanowi wielkie wyzwanie, bo odbiorcy energii elektrycznej i węgla kierują się nie tylko sympatiami, ale przede wszystkim swoim rachunkiem ekonomicznym" - skomentował Piechociński.
Wicepremier zwrócił uwagę na strukturę sprzedaży węgla w kraju. W ciągu 11 miesięcy zeszłego roku energetyka kupiła 37 mln ton węgla, a w tym roku jedynie 33,8 mln ton węgla. "Widzimy, że nasza energetyka zaczyna coraz bardziej zasysać na swoje potrzeby węgiel importowany" - ocenił.
Od stycznia do końca października do Polski napłynęło 8 mln ton węgla z zagranicy (prognoza na cały 2012 rok mówi o 9,7 mln ton), z czego 6,9 mln ton to węgiel energetyczny, głównie (w 75 proc.) z Rosji. Piechociński wskazał, że polskie porty, np. Szczecin-Świnoujście budują stałe pirsy do importu węgla, a z czasem porty i kolej zaoferują importerom przy dużych kontraktach lepsze warunki transportowe.
Wielkość zwałów niesprzedanego węgla w kopalniach wynosiła w końcu listopada 8,2 mln ton - to zapas sprzedaży na około miesiąc. Energetyka zgromadziła natomiast 7,5 mln ton węgla zapasów, co starcza na 57 dni.
Spadek sprzedaży węgla to m.in. efekt zmniejszenia produkcji energii w Polsce. W ciągu 11 miesięcy ubiegłego roku wytworzono 148,5 terawatogodzin energii, a w tym roku 145 terawatogodzin. Spadek dotyczy przede wszystkim dużych elektrowni (tzw. zawodowych), które w tym roku wytworzyły 133 terawatogodziny energii, wobec 138 terawatogodzin przed rokiem.
Zmieniła się także struktura surowców energetycznych. W ubiegłym roku 83 mln terawatogodzin energii wytworzono z węgla kamiennego, a w tym roku 76,6 terawatogodzin. Wzrosła natomiast - z 48,7 do 51,1 terawatogodzin - produkcja energii z tańszego węgla brunatnego. Wzrosła też - z 3,9 do 4 terawatogodzin - ilość energii z gazu.
Piechociński wskazał, że w Polsce nie ma dziś przyzwolenia na znaczący wzrost cen energii, ponieważ podnosi on koszty utrzymania rodziny, a w gospodarce powoduje wzrost kosztów produkcji. "Najważniejsze zadanie regulatora dotyczy tego, aby ceny energii w Polsce nie wzrastały i nie stanowiły jednego z głównych czynników cenotwórczych" - podkreślił minister gospodarki.
Średnia cena zbytu polskiego węgla kamiennego wyniosła w ciągu trzech kwartałów tego roku ok. 341 zł za tonę, jedynie o 11 groszy więcej, niż w tym samym czasie przed rokiem, przy znacznym wzrośnie kosztów produkcji. Tona węgla energetycznego podrożała o ok. 20 zł, do ok. 293 zł, a tona węgla koksowego staniała z 730 do 599 zł.
Do końca listopada polskie górnictwo przeznaczyło na inwestycje przeszło 3,2 mld zł wobec ponad 2,6 mld zł przed rokiem. Wicepremier opowiedział się za dalszym zwiększaniem inwestycji w górnictwie, głównie w nowe, bezpieczniejsze i tańsze technologie. Prognozowana wielkość inwestycji w całym 2012 roku to ok. 3,5 mld zł.
Spółki węglowe zatrudniają obecnie ponad 110 tys. górników, z czego 88,2 tys. pod ziemią. W tym roku na emerytury odeszło w górnictwie ponad 6 tys. osób (w sumie z branży odeszło 7,6 tys. osób), a do pracy przyjęto blisko 7 tys. nowych pracowników, z czego niespełna 1,1 tys. osób do absolwenci szkół i uczelni górniczych, a ponad 5,8 tys. osoby bez górniczego wykształcenia. Piechociński zapowiedział wsparcie kształcenia kadr dla górnictwa, by te proporcje odwrócić.
Górnictwo na bieżąco płaci swoje zobowiązania publicznoprawne - w sumie 7,2 mld zł w ciągu 11 miesięcy tego roku. Zobowiązania branży przekraczają 8,6 mld zł, a należności 2,7 mld zł.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.