Trwają intensywne prace nad stworzeniem ramówki TV Republika, która może ruszyć już na przełomie marca i kwietnia.
Według Ewy Stankiewicz, dyrektor artystycznej stacji, pomysły programowe zbierane są także od telewidzów. - Chcemy, by nowa telewizja stała się w dużej mierze interaktywną telewizją obywatelską, otwartą na propozycje i reagującą na oczekiwania widzów. Zapraszam do zgłaszania pomysłów na programy. Te poważne i niepoważne. Te potrzebne. Te, których brakuje. Te, które sami chcielibyście Państwo obejrzeć – napisała Stankiewicz na swojej stronie ewastankiewicz.pl. Pomysły będą przekazywane twórcom stacji.
W wywiadzie dla portalu Wirtualnemedia.pl Bronisław Wildstein, redaktor naczelny TV Republika, zapowiedział, że ma nadzieję, iż nowa stacja ruszy jak najszybciej.
- Przypuszczam, że już w marcu zaczniemy pracować „na sucho”, tzn. jeszcze bez emisji. A sama emisja rozpocznie się w perspektywie kilku kolejnych miesięcy. Nie chcę podawać konkretnych terminów, ponieważ jeśli się z tego nie wywiążemy, to potem będzie miała z takiej informacji „pożywkę” nasza konkurencja. Na pewno ruszymy w 2013 roku, a ja chciałbym, abyśmy ruszyli na wiosnę. Ale wszystko się jeszcze okaże” – powiedział Wildstein. – „Telewizję Republika na pewno tworzył będzie szeroki zespół ludzi, w tym również związanych z „Gazetą Polską” czy tygodnikiem „Do rzeczy”, ale i innych, a materiały będą w pełni autorskie i przygotowywane na wyłączność dla Telewizji Republika”
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni