Europejczycy, wbrew obiegowym opiniom, poszukują religijności, doświadczenia Absolutu, spotkania z Bogiem. Dlaczego poza Kościołem?
Abp Kevin McDonald, emerytowany biskup Southwark podczas wczorajszego spotkania Wspólnego Komitetu Konferencji Kościołów Europejskich (KEK) i Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) w Warszawie zastanawiał się, dlaczego niewielkie ruchy religijne prężnie działają obecnie w Europie i zyskują popularność często kosztem Kościołów „tradycyjnych”.
Z kolei belgijski pastor Guy Liagre zastanawiał się nad fenomenem popularności wspólnot ewangelikalnych, zielonoświątkowych, ale także neopogańskich czy też filozoficznych. Jak wynika z depesz KAI, obaj doszli do dość podobnych wniosków. Ruchy te zajmują często bardziej fundamentalistyczne stanowisko religijne, mają charyzmatycznych liderów, proponują bardzo ściśle określone nauczanie zwykle połączone z surowymi wymaganiami duchowymi.
Ciekawa diagnoza, ciekawe spostrzeżenia. Wynika bowiem z tych obserwacji, że Europejczycy wbrew obiegowym opiniom poszukują religijności, doświadczenia Absolutu, spotkania z Bogiem. Szukają też wyraźnych przepisów na życie. Chcą znaleźć grupę, z którą będą mogli się w jasny sposób identyfikować. Tymczasem z jakichś przyczyn Kościoły chrześcijańskie nie spełniają ich oczekiwań w tym zakresie. Dlaczego?
Biskup Edward Dajczak próbował niedawno w Łodzi odpowiedzieć na to pytanie. Przekonywał, że ludziom potrzeba dzisiaj wspólnoty, w której czułby się „u siebie”, byłby nazywany po imieniu oraz znalazłby klucz do życia. A my przecież w Kościele jedno i drugie mamy. Tyle że postrzeganie Kościoła dzisiaj jest zupełnie inne, zamazane, zniekształcone. Biskup Dajczak zwrócił uwagę, że Kościół, który zawsze był enklawą wolności, obecnie jawi się jako enklawa przymusu i tyranii.
Gorzkie to stwierdzenie nie pozostawia złudzeń. Kościół dzisiaj jest z jednej strony kompletnie nierozumiany, a z drugiej – jak sam biskup Dajczak zauważa – sam jest sobie winien, kiedy zachowuje się tak, jakby chciał ludzką wolność ograniczyć. Zainteresowanych szczegółami zachęcam do słuchania konferencji biskupa.
Ludzie odchodzą do wspólnot, w których moralność wyznaczona jest przepisami „odtąd dotąd”, bo trudno jest zrozumieć, że chrześcijańską moralność warunkuje wolność i przykazanie miłości Boga i bliźniego. Cała reszta nauczania – zakazy, nakazy, zachęty nie są atakiem na wolność człowieka, ale konsekwencją powyższego. Nie zabiję człowieka (także nienarodzonego) z miłości i szacunku do niego. Podam mu rękę, podtrzymam w cierpieniu, bo widzę w nim odbicie samego Boga.
Chrześcijaństwo zmusza do myślenia, do interpretacji świata przez pryzmat nauki Jezusa Chrystusa. Daje klucz do rozwiązania wszystkich zagadek, ale odpowiedź na nie musimy znaleźć sami. To jest nieraz nie do przeskoczenia. Podobnie jak oczekiwanie na rozwiązanie. Nie dowiemy się na sto procent, dziś albo jutro, czy nasze wybory są właściwe. Bóg daje nam możliwość samodzielnego dochodzenia do doskonałości. Nie przeszkadza, pozwala nam uczyć się na własnych błędach, ponabijać sobie guzów. Uznał z jakiegoś powodu, że ten eksperyment się opłaci.
To właśnie jest niezwykłe w chrześcijaństwie. Pozwala ono każdemu znaleźć drogę do Boga i być gorącym Jego uczniem. Trzeba tylko chcieć go w ogóle szukać. Tymczasem dzisiaj ludziom brakuje doświadczenia Boga. Brakuje motywacji, by za Nim iść. I nie tylko księża za to odpowiadają! Każdy z nas jest odpowiedzialny za to, by choć we własnej rodzinie być świadkiem Bożej obecności w świecie. Niby niewiele, ale od tego warto zacząć. Jeśli uda się już najmłodszym zaszczepić prawdę o nieskończonej miłości Boga do człowieka, prowadzić ich do spotkania z Nim, nie będą musieli szukać Go w innych wspólnotach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.
W trudnej sytuacji zwierzak może szukać u nas wsparcia - uważa behawiorystka, Sylwia Matulewska.
Carter był 39. prezydentem USA. Sprawował ten urząd w latach 1977-1981.
W Nowy Rok w Kościele katolickim obchodzona jest uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.