Relikwie błogosławionej siostry Sancji Szymkowiak, nazywanej "Aniołem dobroci", sprowadzono do franciszkańskiej bazyliki w Katowicach-Panewnikach.
Zmarłą podczas II wojny światowej serafitkę wyniósł na ołtarze Jan Paweł II podczas Mszy na krakowskich Błoniach w sierpniu 2002 roku. Relikwie bł. Sancji sprowadzono do Panewnik w związku z osiedleniem się w tamtejszej parafii sióstr serafitek. Uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy katowicki Stefan Cichy. Przypomniał, że serafitki są szczególne powołane do opieki nad chorymi, ubogimi i opuszczonymi. Spełniają także prace służebne. Ich zakonne zawołanie to: "Wszystko dla Jezusa przez bolejące Serce Maryi". W Panewnikach trzy siostry serafitki, które zamieszkały tam na początku października, pracują w klasztornej kuchni, pralni i zakrystii. Bł. siostra Sancja Szymkowiak pracowała w czasie II wojny światowej w Poznaniu, gdzie opiekowała się angielskimi i francuskimi jeńcami. Oni pierwsi byli przekonani o jej świętości. Nazywali ją "Aniołem dobroci" i "świętą Sancją". Zanim wstąpiła do zakonu, studiowała w Poznaniu romanistykę. Poznańscy studenci proszą ją o wstawiennictwo przed egzaminami. O jej pomoc proszą także małżeństwa, które nie mogą się doczekać potomstwa. S. Sancja zmarła w 1942 r., mając 32 lata. Do jej ubiegłorocznej beatyfikacji przyczynił się cud uzdrowienia noworodka.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.