Przed nowym podziałem Europy ostrzegł sekretarz generalny Konferencji Kościołów Europejskich KEK, Keith Clements, na forum 12. zgromadzenia generalnego tej organizacji w norweskim Trondheim. Uczestniczący w nim delegaci Kościołów postanowili podjąć konkretne kroki na rzecz wprowadzenia w życie Karty Ekumenicznej, a ekumeniczny patriarcha Bartłomiej I zalecał cierpliwość w sprawie interkomunii.
W uroczystym nabożeństwie otwierającym obrady uczestniczył król Norwegii Harald i premier Kjell Magne Bondevik, który jest jednocześnie pastorem luterańskim. Podczas nabożeństwa patriarcha Bartłomiej I odniósł się do problematyki interkomunii. - Nasza jedność jest prawdziwa, ale jeszcze nie doskonała. Mimo wszelkich postępów na drodze do widocznej jedności jako wyznawcy prawosławia jesteśmy przekonani, że nie nadszedł jeszcze czas, byśmy wspólnie poszli do stołu Pańskiego, uważa patriarcha. Jego zdaniem istnieją jeszcze poważne problemy doktrynalne, w których nie została osiągnięta jedność między Kościołami. Dlatego, zdaniem strony prawosławnej, interkomunia wydaje się "nierealna". W odniesieniu do tego bolesnego problemu zalecił poszanowanie dla "dobrej wiary i duchowej integralności inaczej wierzących. Ani nie wolno oskarżać o "lekkomyślne podchodzenie do świętych misteriów", ani też uważać za "złych i bez serca" tych, którzy jeszcze się za tym nie opowiadają. Keith Clements zwrócił uwagę, że w tym samym czasie, gdy dzięki integracji europejskiej o nowe kraje bledną ostatnie wspomnienia zimnej wojny, w różnicy stanowisk wobec wojny w Iraku pojawia się widmo nowego podziału na 'starą' i 'nową' Europę. Zauważył, że w ciągu minionego 30-lecia nie było tematu, co do którego Kościoły byłyby tak jednomyślne, jak sprawa opozycji wobec wojny w Iraku. Przy tej okazji wspomniał, że choć Kościół katolicki oficjalnie nie jest członkiem skupiającej 126 Kościołów członkowskich KEK(protestanci, prawosławni, anglikanie i starokatolicy), to dotychczas powiodły się tylko te projekty ekumeniczne, które były prowadzone wspólnie z katolikami. Uczestnicy 12. Zgromadzenia plenarnego KEK w Trondheim zastanawiali się też, w jaki sposób można wcielać w życie Kartę Ekumeniczną. Te "wytyczne na rzecz większej współpracy między Kościołami w Europie" zostały uchwalone i uroczyście podpisane w kwietniu 2001 r. przez KEK oraz Radę Konferencji Biskupów Europy CCEE. Jak przypomniała duchowna ewangelicka z Niemiec, Karta Ekumeniczna nie jest dokumentem dotyczącym spraw całkowicie nowym, lecz "stanowi drogowskaz dla ludzi, którzy są już na drodze ekumenicznej i szukają drogi w przyszłość". Przedstawiciel CCEE, sekretarz generalny ks. Aldo Giordano podkreślił, że przyjmując Kartę Ekumeniczną każdy z Kościołów lokalnych bierze na siebie odpowiedzialność za sytuację ekumeniczną także w innych krajach europejskich. W Trondheim sformułowano cztery praktyczne zalecenia dla realizacji celów przedstawionych w Karcie Ekumenicznej: tworzenie lokalnych grup roboczych Kościołów chrześcijańskich, regularne spotkania ze wspólnym czytaniem tekstów biblijnych i wspólną modlitwą, udział we wspólnych projektach socjalnych oraz organizacja uroczystości ekumenicznych. W tym punkcie postanowiono, że poniedziałek Zesłania Ducha Świętego będzie obchodzony rokrocznie jako "Dzień Jedności Kościołów". Do KEK należy 126 Kościołów prawosławnych, protestanckich, anglikańskich i starokatolickich ze wszystkich stron Europy oraz 43 stowarzyszone organizacje.Przedstawiciele wszystkich Kościołów Niemiec podpisali Kartę Ekumeniczną w maju podczas pierwszego Ekumenicznego Dnia Kościołów w Berlinie. Obrady zgromadzenia plenarnego KEK zakończą się 2 lipca.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.