Był kompletnie nieprzygotowany, miał ogromne szczęście. Wypadek wydarzył się w niedzielę ok. godz. 11, w rejonie szlaku z Kasprowego Wierchu w stronę Czerwonych Wierchów na Czubie Goryczkowej.
Turysta prawdopodobnie wszedł na śnieżny nawis. Mężczyzna razem ze śniegiem spadł ok. 150 metrów w stronę Doliny Suchej Kondrackiej. Mężczyzna nie był przygotowany na tatrzańską wyprawę, nie miał nawet górskiego obuwia.
W pobliżu akurat znajdował się śmigłowiec TOPR. Ratownicy natychmiast podjęli akcję ratunkową. Porwany turysta z Warszawy może mówić o ogromnym szczęściu. Ma uraz kręgosłupa i klatki piersiowej oraz prawdopodobnie złamanie nogi. Nie został jednak przysypany przez śnieg, dzięki czemu szybko go odnaleziono.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.