Dwudziesty dzień rosyjscy ratownicy poszukują księdza z diecezji sandomierskiej, który zaginął w masywie Elbrusa na Kaukazie. Polski konsulat w Moskwie cały czas pozostaje w kontakcie z ratownikami. Ks. Wiesław Gibała zaginął 9 lipca.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Bogusław Majewski poinformował, że teren objęty poszukiwaniem zaginionego jest ogromny i dlatego akcja ratunkowa tak długo trwa. "Dwadzieścia dni to dużo, ale nadzieja nie gaśnie. Zakładamy, że poszukiwania będą prowadzone do skutku" - powiedział rzecznik MSZ. Akcja poszukiwawcza prowadzona jest obecnie na wysokości od 3200 do 4800 metrów. Ekipy ratowników przeszukują trzy możliwe trasy, którymi mógł schodzić ze szczytu zaginiony ksiądz. Udział w akcji bierze także helikopter. Ks. Wiesław Gibała zaginął 9 lipca, prawdopodobnie na wysokości 4500 metrów n.p.m. Razem z nim na szczyt wspinało się jeszcze dwóch innych księży: z diecezji radomskiej i sandomierskiej. Wszyscy mieli doświadczenia w zdobywaniu podobnych szczytów. Razem wspinają się już od 10-ciu lat. Grupa była profesjonalnie przygotowana do wspinaczki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.