Trzystu krakowskich bezdomnych podpisało się pod listem do Jana Pawła II, wysłanym z okazji 25. rocznicy wyboru na następcę św. Piotra.
"Bezdomni i ubodzy naszych czasów - imigranci, osoby uzależnione od narkotyków, rodziny wielodzietne, samotni i starzy, wszyscy zepchnięci na margines mają Waszej świątobliwości tyle do zawdzięczenia. Papież zawsze o nas pamięta" - napisali w liście. Dziękują mu nie tylko za pokonanie komunizmu, ale także bezdusznego systemu, stawiającego zysk ponad dobro konkretnego człowieka i spychający miliony ludzi na margines życia. "Zwycięstwo Waszej Świątobliwości polega nie na panowaniu i mocy działania, ale na tym, że Wasza świątobliwość wlała miłość i nadzieję w wiele ludzkich serc (...) i pokazała światu na początku trzeciego tysiąclecia nowy kształt cywilizacji" - napisali autorzy listu. Życzenia zostały wysłane z inicjatywy krakowskiej wspólnoty bezdomnych św. Brata Alberta "Chleb i Światło". "Chłopacy", którzy oglądali transmisje z obchodów Dnia Papieskiego uznali, że zabrakło informacji o najuboższych, o których Ojciec Święty szczególnie się troszczy. Ich pomysł wysłania życzeń został przyjęty przez aklamację pozostałych członków Wspólnoty. Projekt treści został odczytany po posiłku w kuchni dla ubogich i zaaprobowany, po czym stali goście, zazwyczaj mieszkańcy Kazimierza i osoby przyjeżdżające z całego miasta, zaczęli się pod nim podpisywać. Teraz mają nadzieję, że list zostanie osobiście przeczytany przez Ojca Świętego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.