Około pięćdziesięciu parlamentarzystów USA zamierza wprowadzić zakaz używania pigułki wczesnoporonnej RU 486. Propozycje zmian przedłożyli w Izbie Reprezentantów w Waszyngtonie.
W uzasadnieniu napisali, że preparat ten, dopuszczony do obrotu w USA w 2000 r., we wrześniu br. był przyczyną śmierci 18-letniej Holly Patterson w Kalifornii. Sprawa tej młodej kobiety nasuwa wiele pytań i wymaga ponownego zbadania - oświadczyli deputowani republikańscy z różnych stanów USA. Ich zdaniem śmierci H. Patterson można było uniknąć. Stosowanie wyprodukowanego we Francji preparatu Mifegyne (albo RU 486) powoduje gwałtowne przerwanie rozpoczętej ciąży - przypominają amerykańscy parlamentarzyści. Z inicjatywą wstrzymania sprzedaży i wprowadzenia zakazu stosowania pigułki wczesnoporonnej wystąpili oni nazajutrz po podpisaniu przez prezydenta USA George W. Busha ustawy zakazującą dokonywania tzw. "aborcji częściowej" lub inaczej "porodu niecałkowitego". Zgodnie z nową ustawą za dokonanie tego rodzaju przerwania ciąży grozi kara do 2 lat więzienia. Ustawa podpisana przez prezydenta jest pierwszą poważną ingerencją w amerykańskie prawo o aborcji od 1973 r., kiedy to Sąd Najwyższy formalnie zalegalizował przerywanie ciąży. Poprzednik Busha, prezydent Bill Clinton dwukrotnie zawetował podobną ustawę, twierdząc, że nie ma w niej zapisów, które chroniłyby życie matki.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.