O natychmiastowe powstrzymanie dostaw broni do Syrii zaapelował do wspólnoty międzynarodowej melchicki patriarcha Grzegorz III Laham.
Jest to reakcja na rakietowy atak wojsk rządowych z 21 lutego, uznany za najkrwawszy od początku działań wojennych w Syrii. Zginęło w nim 141 osób, w tym wiele dzieci, a 250 zostało rannych.
„Nie możemy się rozgrzeszać, że ten problem nas nie dotyczy. Musimy wsłuchać się w krzyk rozpaczy płynący z Syrii i pomóc w podjęciu dialogu” – podkreśla patriarcha, apelując o pomoc w przywróceniu pokoju nie tylko do przywódców światowych mocarstw, ale również do Stolicy Apostolskiej i episkopatów wszystkich krajów świata.
Agencje donoszą tymczasem o zniszczeniu katolickiego kościoła w starej części Damaszku. Trafił w niego pocisk moździerzowy. Jedna osoba została ranna. Organizacje pozarządowe alarmują, że ośrodki kultu coraz częściej padają celem ataków. W Syrii nie ma już miejsc, które można określić mianem bezpiecznych.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."