Zabytkowe dzieła sztuki wystawione przez dom aukcyjny, pokazy rzeźbienia figur w drewnie i budowania organów są hitami tegorocznego SACROEXPO. V Międzynarodową Wystawę Budownictwa i Wyposażenia Kościołów, Sztuki Sakralnej i Dewocjonaliów otworzył kard. Józef Glemp.
W halach Targów Kielce swoje wyroby i usługi oferuje 220 firm z 10 krajów. Główną nagrodę - medal Prymasa Polski za 30 lat działalności na rzecz obiektów sakralnych otrzymała pracownia dzwonów Prais z Poznania. Ks. Prymas powiedział dziennikarzom, że widzi duży rozwój SACROEXPO, nie tylko ilościowy, ale także coraz ciekawsze wyroby artystyczne i rzemieślnicze. - Świadczy to o zapotrzebowaniu na estetykę, kulturę bycia w świątyni. Jest to duża pomoc dla kultury modlitwy, wiary. Wszystko jest zrobione bardzo godnie - stwierdził kard. Glemp. Najbardziej podobały mu się hafty na szatach liturgicznych oraz prace nad rzeźbami i organami. - To dobry pomysł, aby wykorzystać taką wielką wystawę do pokazania szczegółów nie tylko efektu, ale i wykonywania - skomentował. Delegat prawosławnego arcybiskupa wrocławskiego i szczecińskiego Jeremiasza ks. Władysław Tyszuk powiedział KAI, że takie targi są potrzebne. - Są jak książeczka, w której można wszystko obejrzeć. Tu można wybrać wszystko, co rynek oferuje do budowy i urządzenia wnętrza świątyni, nawet wzory ikon do cerkwi - dodał. Po raz pierwszy na SACROEXPO można kupić zabytkowe dzieła sztuki, które wystawia Dom Aukcyjny Rempex. Najdroższe z nich to obrazy: "Modlitwa" Jacka Malczewskiego za 120 tys. zł i XVII-wieczny "Matka Boska z Dzieciątkiem i św. Janem Chrzcicielem" nieznanego autora w cenie 34 tys. zł. Pokazy powstawania rzeźb drewnianych i części do organów zainteresowały nie tylko ks. Prymasa. Chociaż drzazgi sypią się na wszystkie strony, goście z zainteresowaniem oglądają, jak klocek lipowy zmienia się w figurę pod uderzeniem młota i dłuta. Mogą do tego porównać prace, bo na ten sam pomysł pokazu wpadli Włosi i Polacy. Podziw budzi wielkie tabernakulum w kształcie kościoła gotyckiego za 50 tys. zł zaprojektowane i wykonane w kieleckiej filii firmy włoskiej Serpone oraz artystyczne wyroby z bursztynu Andrzeja Drapikowskiego. Jakby dla kontrastu oblegane jest stoisko Stowarzyszenia Misji Afrykańskich. Trzeba odczekać, aby obejrzeć i kupić korale, rzeźbę, tkaninę lub nawet bęben z Afryki. Zaciekawienie budzi ustawiona przy wejściu do pierwszej hali wielka szopka bożonarodzeniowa oferowana przez franciszkanów z Krakowa. Wprawdzie zwierzęta są w niej wypchane, ale w strumyku pływają kolorowe rybki. Dzisiejsi goście to przede wszystkim księża, członkowie rad parafialnych oraz siostry zakonne. - Od początku przyjeżdżam na te targi i bardzo dużo skorzystałem, m.in. zamówiłem 13 figur do kościoła - powiedział KAI ks. Witold Och z Legionowa k. Warszawy. - Kiedyś trzeba było wszystkiego szukać, a teraz wszystko jest w jednym miejscu - dodał zadowolony. Na targach można nie tylko zamówić projekt architektoniczny kościoła, materiały do jego budowy, wszystko co potrzebne do urządzenia wnętrza i sprawowania liturgii. Również można kupić mały obrazek - nawet papierowy - swojego patrona, kartę różańcową, dewocjonalia, gadżety na różne okazje, koszulkę, kubek lub termometr pokojowy z pobożną sentencją a nawet wydruki modlitw całorocznych z tabelkami do codziennego zaznaczania faktu ich odmówienia. Na razie goście nastawieni są bardziej na oglądanie niż kupowanie. Wystawcy różnych branż narzekali w rozmowach z KAI na kryzys. Przedsiębiorca z Ukrany, który przez poprzednie lata wystawiał kolorowe granity, przyjechał w tym roku tylko zwiedzić ekspozycję. - W Polsce już nie ma pieniędzy i nie ma tu interesu, za to zaczął się na Ukrainie - powiedział KAI. Targi SACROEXPO czynne będą do soboty 5 czerwca w godz. 9-17. Wstęp jest bezpłatny.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.