Władze chińskie oficjalnie zaprzeczyły oskarżeniom watykańskim, jakoby łamały prawa człowieka i prześladowały religię w związku z przypadkami aresztowania biskupów. Watykan upomniał się m.in. o biskupa diecezji Xuanhua, od którego od maja nie ma żadnych wieści.
Przedstawiciel Biura Spraw Religijnych oświadczył, że bp Zhao Zhendong, o którego zwolnienie upomniała się Stolica Apostolska, nie został aresztowany, ale odbył kilkudniowe szkolenie w zakresie rządowej "polityki religijnej", po czym powrócił do swego miasteczka, z którym nie ma łączności telefonicznej. Według korespondentów zagranicznych, biskup Zhendong, który w przeszłości wielokrotnie trafiał za swoją działalność do więzienia, nie pokazuje się publicznie od końca maja. 23 czerwca dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro-Valls wydał oświadczenie, w którym - nie wymieniając żadnych nazwisk - stwierdził, iż "od 27 maja nie ma żadnych wiadomości o 84-letnim biskupie diecezji Xuanhua, którego zatrzymały siły policyjne". Wspomniał też, że od 2 do 12 bm. pod strażą pozostawał biskup koadiutor z Xiwanzi a "biskup z Zhengdingu był przetrzymywany przez władze przez pięć dni". Oświadczenie wyrażało "głęboki ból z powodu tych środków, dla których nie podano żadnych powodów" i podkreślało, że "są one nie do przyjęcia w państwie prawa i sprzeczne z tymi prawami osoby, zwłaszcza do wolności religijnej, które sankcjonują liczne dokumenty międzynarodowe, podpisane także przez Chińską Republikę Ludową". Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedziała niedawno w Pekinie, że konstytucja ChRL zapewnia prawo do wolności religijnej, dodając jednocześnie, że jeśli ktoś pogwałci to prawo, musi ponieść karę. W rządzonym od ponad pół wieku przez komunistów Państwie Środka mogą istnieć i działać tylko te Kościoły i wspólnoty wyznaniowe, które uznały, zatwierdziły i całkowicie kontrolują władze. W wypadku Kościoła katolickiego oznacza to w praktyce, że istnieje tylko tzw. Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich (PSKCh), nie utrzymujące żadnych kontaktów oficjalnych z Watykanem i nie uznające Papieża za swego zwierzchnika. Jednocześnie istnieje tzw. Kościół podziemny, zachowujący więzi ze Stolicą Apostolską i Ojcem Świętym, którego kapłani i wierni są z tego powodu szczególnie surowo, a nawet krwawo prześladowani. Z drugiej strony wielu biskupów i księży PSKCh zapewnia, że w czasie mszy św. wymienia imię Jana Pawła II i stara się przestrzegać prawowiernej nauki katolickiej. Ocenia się, że w ChRL mieszka 8-10 mln katolików, przy czym każdy z nurtów: "patriotyczny" i "podziemny" skupia mniej więcej tyle samo wiernych.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.