O mediach jako "smutnej wesołości" współczesnego świata mówił w podpoznańskim sanktuarium na Świętej Górze w Gostyniu Krzysztof Zanussi.
Znany reżyser i konsultor Papieskiej Rady Kultury skrytykował telenowele, gdyż pokazują one życie "przekręcone przez maszynkę do mięsa". Zanussi uczestniczył w odbywającym się w Gostyniu III Międzynarodowym Kongresie Duszpasterstw Oratoryjnych. - Mamy dziś wiele smutnej wesołości, co przejawia się tym, że uśmiech łatwo przeradza się w grymas - zaznaczył Zanussi w wykładzie poświęconym mediom jako smutnej wesołości współczesnego świata. - Radość, która nie idzie w parze z wiarą jest radością straceńczą. Zgubne jest więc jej sztuczne generowanie na zamówienie przez alkohol czy narkotyki - dodał Zanussi przyznał, że we współczesnych mediach twórczość prymitywna potrafi ewoluować i wchodzi na salony. - Kultura często traktowana jest jako źródło przyjemności, a wtedy spełnia rolę narkotyku, który odurza - mówił Zanussi. - Odwołując się do analogii kulinarnej, można powiedzieć, że tak jak dbamy o odpowiednią dietę, by się nie zatruwać, tak samo powinniśmy dbać o zdrowie ducha. Oczami i uszami też możemy wchłaniać wiele trujących treści, które zamulają umysł - przestrzegł reżyser. Zdaniem Zanussiego, najbardziej laicyzującym środkiem jest telenowela i to nawet wówczas, gdy porusza sprawy związane z wiarą i Kościołem, jak np. serial "Plebania". - Telenowela pokazuje życie "przekręcone przez maszynkę do mięsa". Jest to sekwencja zdarzeń, które nie mają końca. W ten sposób nie ma możliwości przekazania tam odniesień metafizycznych, które mówią o sensie życia - powiedział reżyser. Znany twórca radził słuchaczom, by w odbiorze mediów kierować się ewangeliczną zasadą: po owocach ich poznacie. - Jeżeli po odbiorze jakiegoś dzieła czuję się lepszy i bogatszy wewnętrznie, to znak, że niesie ono jakieś wartości. Jeżeli coś mnie ogłupia i wyjaławia wewnętrznie, to powinienem tego unikać jak zatrutych potraw - podsumował Zanussi.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.