O "wymazanie kary śmierci z konstytucji", zaaapelowało do prezydenta Zambii dwunastu katolickich biskupów.
W odpowiedzi na apel prezydent zastrzegł, że choć osobiście jest przeciwnikiem tej kary, to nie zamierza zmieniać konstytucji kraju bez "uprzedniej konsultacji z obywatelami kraju". - Życie jest święte i dopóki jestem prezydentem, ani jeden wyrok śmierci nie zostanie w tym kraju wykonany - powiedział prezydent. Tymczasem mieszkańcy Zambii są w tej kwestii podzieleni. Ostatnia wykonana kara śmierci miała miejsce w 1997 roku, jeszcze za prezydentury Frederika Chiluby. Biskupi katoliccy proponują również, aby komisja ds. zmiany konstytucji wykreśliła z niej stwierdzenie, że "Zambia jest narodem chrześcijańskim", gdyż jak podkreślają biskupi wielu Zambijczyków praktykuje inne religie. W liczącej 9, 6 mln mieszkańców Zambii chrześcijanie stanowią - według różnych źródeł - ok. 50-75 proc., wyznawcy islamu i hinduizmu - 24-49 proc.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.