Modlitwa przed posiłkiem jest dla chrześcijan rzeczą oczywistą. Ale by modlić się w intencji tego, co leży na talerzu? - zastanawia się Rzeczpospolita.
Gazeta napisała: W ostatnią niedzielę sposobność ku temu mieli wyznawcy Kościoła anglikańskiego. Nabożeństwa w Wielkiej Brytanii poświęcone zostały bowiem zwierzętom. Tym, które tracą życie w ubojniach, na polowaniach, cierpią w laboratoriach czy dla rozrywki człowieka. W modlitwie, której treść Brytyjskie Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt przesłało 6,5 tysiącom anglikańskich duchownych, była również mowa o skrusze za niecne wykorzystywanie naszych braci mniejszych. - Chrześcijaństwo powinno skłaniać ludzi do pewnego nowego rodzaju wrażliwości - twierdzi jej autor Andrew Linzey, teolog z Uniwersytetu Oxfordzkiego. Jak bardzo jest ona potrzebna? - Wszystko zależy od tego, jak definiujemy modlitwę. Jeśli jako kontemplację, refleksję nad własnym życiem, to jestem jak najbardziej za. Nie możemy postrzegać świata, jako miejsca, które ma być dobre dla ludzi, ale dla zwierząt już nie, bo przecież nie mają swoich partii politycznych czy nie biorą udziału w wyborach - mówi Marek Kryda, dyrektor Instytutu Ochrony Zwierząt. On sam brał udział we mszy z udziałem zwierząt. Podobne odbywają się w polskich kościołach w dniu św. Franciszka. Nasi parlamentarzyści wyszli ostatnio z inicjatywą, by ten właśnie dzień, który przypada 4 października, był w Polsce obchodzony jako Światowy Dzień Ochrony Zwierząt. Anglikańskie nabożeństwa odbyły się właśnie w niedzielę poprzedzającą tę datę.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.