Sprawę Funduszu Kościelnego trzeba rozwiązać w sposób cywilizowany - stwierdził bp Tadeusz Pieronek 25 października w Lublinie.
Przewodniczący Kościelnej Komisji Konkordatowej uważa, że naciski na szybkie rozwiązania w tej kwestii wynikają z chęci przyciągnięcia wyborców. Bp Pieronek promował dziś w lubelskim Metropolitalnym Seminarium Duchownym swoją książkę - wywiad-rzekę, wydaną przez krakowski "Znak". W niedzielę Marek Borowski stwierdził, że Socjaldemokracja Polska chce, by Komisja szybko zajęła się sprawą funduszu. Bp Pieronek jest zdziwiony tym pośpiechem, bo jak stwierdził "ta koalicja miała już kilka lat czasu na to", wyraził przy tym przekonanie, że ustawy o Funduszu Kościelnym nie da się zreformować na jednym posiedzeniu. Przypomniał, że komisja konkordatowa zaczęła prace nad Funduszem Kościelnym już w 1999 roku. - Ale od początku tego układu nikt się nie zgłosił z gotowością prowadzenia tych rozmów. Skąd ten pośpiech dziś? - pytał retorycznie bp Pieronek. Pytany o możliwość wprowadzenia podatku od wiernych, bp Pieronek podkreślił: - Nie, żadnych podatków Kościół nie będzie ściągał, od podatków jest państwo. Dodał, że "Kościół nie będzie żądał nigdy podatków, co najwyżej będzie się zwracał o to, żeby ktoś dał to, co zechce".
Powód: uporczywe działanie na rzecz prawnej dopuszczalności aborcji.
"Wojna Rosji przeciwko Ukrainie pokazała, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem."
Żony i matki żołnierzy z Azowstalu zakładają organizację do obrony praw jeńców wojennych.
Odstąpienie od ścigania w zamian za zapłatę 3000 euro na fundusz na rzecz ofiar przestępstw.