Abp Józef Kowalczyk życzył Senatowi RP, aby przez swoją pracę legislacyjną przyczyniał się do poszanowania prawa, autorytetu instytucji państwa, godności człowieka i pokoju społecznego.
Arcybiskup przemawiał podczas spotkania noworocznego Korpusu Dyplomatycznego z Senatem. Nuncjusz Apostolski, który jest dziekanem Korpusu Dyplomatycznego, zauważył, że rok 2005 stawia przed Polską wielkie wyzwania i zadania legislacyjne związane z wejściem Polski w struktury Unii Europejskiej. Jak zauważył w procesie tym chodzi "o stanowienie takiego prawa krajowego, które uwzględniając słuszną autonomię i własną tożsamość, suwerennie uwzględni istotne wymogi prawa unijnego". Abp Kowalczyk wskazał, że wśród wielu problemów jakie staną przed Polską, jako członkiem Unii Europejskiej, jest kwestia pokoju - w wymiarze krajowym, europejskim i światowym. Zwrócił uwagę, że ważnym przyczynkiem do budowania pokoju jest postawa poszanowania normy prawa krajowego i międzynarodowego, bowiem pokój i prawo są między sobą wewnętrznie powiązane. "Wychowywanie do pokoju dokonuje się więc przez ogromną pracę usposabiania członków każdej społeczności do poszanowania normy prawa, określającej ich uprawnienia i obowiązki" - tłumaczył. W imieniu Korpusu Dyplomatycznego Nuncjusz życzył Senatowi, "aby przez swoją pracę legislacyjną, czy inicjatywy ustawodawcze wnosił skuteczny wkład w proces wychowywania do poszanowania normy prawnej, autorytetu instytucji państwa, godności każdego człowieka i pokoju społecznego". W Polsce aktualnie akredytowanych jest ponad 100 szefów misji dyplomatycznych w randze ambasadorów i charge d'affaires. W krajach katolickich utarła się tradycja, że na czele korpusu dyplomatycznego stoi przedstawiciel Stolicy Apostolskiej, w krajach niekatolickich jest nim ambasador z najdłuższym stażem dyplomatycznym.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.