Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich obchodzą 4 maja Wielką Sobotę, kończąc w ten sposób czas oczekiwania na Święta Wielkanocne. W tym roku wypadają one u nich 5 maja, czyli pięć tygodni po Wielkiej Nocy u katolików.
Podobnie jak u katolików, także w Kościele wschodnim w Wielką Sobotę święcone są pokarmy, od których rozpoczną się wielkanocne śniadania. W województwie podlaskim, gdzie są największe w kraju skupiska wiernych Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, pokarmy święcone są w cerkwiach przez cały dzień, po porannych liturgiach.
W Białymstoku takiej porannej liturgii św. Bazylego Wielkiego, z poświęceniem chleba i wina, przewodniczył rano w katedrze św. Mikołaja arcybiskup białostocko-gdański Jakub.
W niektórych wiejskich parafiach na Białostocczyźnie zachował się zwyczaj święcenia w dużych koszach wszystkich potraw przygotowanych na wielkanocne śniadanie. Święcenie odbywa się tam nie tylko w cerkwiach, ale także przed nimi, czy przy przydrożnych, wiejskich krzyżach.
Odwiedzenie symbolicznego grobu Chrystusa i święcenie pokarmów, to najważniejsze wydarzenia Wielkiej Soboty także dla prawosławnych i grekokatolików na Podkarpaciu. "Wierni przynoszą m.in. sól, jajka, wędliny, chrzan. Podobnie jak w Kościele zachodnim" - powiedział ks. Andrzej Żuraw, dziekan sanocki i proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy w Bieszczadach.
W Wielką Sobotę ks. Żuraw poświęci pokarmy w kilku miejscowościach, oprócz Komańczy także m.in. w Smolniku, Radoszycach, Rzepedzi i Kulasznem. Żeby odwiedzić tam wiernych pokona tego dnia kilkadziesiąt kilometrów. "Jeszcze dłuższa droga czeka mojego wikarego, który będzie święcił pokarmy w Zyndranowej, Olchowcu, Polanach i Grabiu w Beskidzie Niskim" - dodał proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy.
Wielka Sobota kończy tydzień ścisłego postu, choć w ten dzień post jeszcze obowiązuje. Pierwszym posiłkiem bez postu będzie dla wiernych Kościołów wschodnich wielkanocne śniadanie. W niektórych rodzinach spożywane jest bardzo wcześnie rano, po powrocie z nocnych uroczystości religijnych.
Prawosławni przez całą sobotę odwiedzają Grób Pański. W Kościołach wschodnich jego rolę pełni płaszczanica, czyli całun przedstawiający złożenie Chrystusa do grobu, w Wielki Piątek uroczyście wyniesiony na środek świątyni.
Prawosławną tradycją Wielkiej Soboty jest również odwiedzanie cmentarzy. Zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa odwiedzi groby zmarłych metropolitów i duchownych spoczywających na cmentarzu wolskim w Warszawie.
Do Świąt Wielkanocnych przygotowują się też wyznawcy Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego. W Wielką Sobotę wczesnym popołudniem udadzą się do świątyń (molenn - PAP) na wieczernię. Także i oni święcą zawartość koszyczków wielkanocnych, jednak odbywa się to po północy z soboty na niedzielę, podczas nocnego czuwania. Czuwanie w molennach zaczyna się po zachodzie słońca i trwa do ok. 4.00 rano. Potem staroobrzędowcy odpoczywają i w niedzielę około południa siadają do stołu świątecznego.
Tylko raz na jakiś czas święta Wielkanocne w Kościele katolickim i Cerkwi wypadają w tym samym terminie - tak było np. dwa i trzy lata temu. Często jednak prawosławni obchodzą Wielkanoc po katolikach (nawet pięć tygodni później, jak w tym roku), a wynika to z nieco innego sposobu wyliczania daty tego święta w obu obrządkach.
Dokładna liczba osób wyznania prawosławnego w Polsce nie jest znana. Hierarchowie polskiej Cerkwi szacują, że w całym kraju jest ok. 550-600 tysięcy wiernych. Przyjmuje się, że połowa z nich mieszka w województwie podlaskim, przede wszystkim w Białymstoku i powiatach: hajnowskim i bielskim. Na Podkarpaciu mieszka kilkanaście tysięcy prawosławnych i grekokatolików.
Społeczność staroobrzędowców stanowi odłam rosyjskiej Cerkwi. To obecnie jedna z najmniejszych w Polsce grup religijnych, jest ich ok. 1-2 tys. osób, z czego 600 osób mieszka na Suwalszczyźnie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.