Georgia Holt, matka piosenkarki Cher, ujawniła w jednym z programów telewizyjnych, że o mało nie abortowała swej sławnej dziś córki.
Gdy jako dwudziestolatka oczekiwała już w klinice aborcyjnej, gdzie się znalazła za namową swej matki, w ostatnim momencie rezygnowała z zamiaru uśmiercenia swego dziecka.
Holt, która w tamtym czasie rozstała się z mężem, urodziła Cher w 1946 roku jako samotna matka i oddała tymczasowo dziecko do sierocińca. Dziewczynką opiekowały się tam katolickie zakonnice.
Tymczasem Cher, która, jak się okazuje, żyje dzięki odważnej decyzji matki, jest radykalną zwolenniczką aborcji. Popiera czołowego giganta aborcyjnego Planned Parenthood, a w ubiegłym roku na Twitterze życzyła republikańskiemu obrońcy życia Toddowi Akinowi, sprzeciwiającemu się zabijania dzieci będących wynikiem gwałtu, aby został zgwałcony przez nosiciela HIV/AIDS.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.