Trwający w Watykanie Synod Biskupów nt. Eucharystii to nie tylko obrady, ale także najodpowiedniejsza od rozpoczęcia pontyfikatu okazja dla Benedykta XVI do ogarnięcia całego Kościoła i zapoznania się z jego problemami z pierwszej ręki.
Również dla uczestników Synodu, którymi są nie tylko biskupi, jest to okazja do osobistych rozmów z Ojcem Świętym. Ze względu na liczne zajęcia bieżące Papież nie może uczestniczyć we wszystkich - porannej i popołudniowej - synodalnych kongregacjach generalnych, zawsze jest jednak obecny na modlitwie rozpoczynającej pierwszą sesję i na jej części aż do pierwszej przerwy na kawę. Według ks. Isidro Cateli, rzecznika prasowego Synodu języka hiszpańskiego, papież udaje się wówczas do pokoju przylegającego do Auli Pawła VI, gdzie osobiście rozmawia z biskupami z językowych grup roboczych. W każdym z takich spotkań bierze udział średnio ok. 40 osób. - Papież interesuje się każdą osobą i jej życiem. Każdemu poświęca wówczas całkowitą uwagę - mówi ks. Catela. Dodaje, że biskupi zazwyczaj korzystają z tej okazji, by opowiedzieć Ojcu Świętemu o życiu swoich diecezji. W tym samym czasie, między godz. 10.30 a 11., pozostali uczestnicy korzystają ze wspólnej przerwy na kawę, sok owocowy i ciastka. Jest to okazja do wymiany poglądów nt. Synodu, porozmawiania ze starymi znajomymi lub zawarcia nowych znajomości i przyjaźni. Kolejna taka możliwość pojawi się dopiero wczesnym popołudniem. Ostatnie spotkanie wszystkich uczestników i zawsze z udziałem Ojca Świętego odbywa się wieczorem, w godzinach 18-19. Jest to czas swobodnej wymiany poglądów i dyskusji. Każdy z biskupów może przez trzy minuty wypowiadać się na dowolny temat związany z Synodem. Dla Papieża jest to kolejna sposobność do wczucia się w puls życia Kościoła oraz wysłuchania różnych punktów widzenia. W czasie między sesjami ojcowie synodalni mogą korzystać z internetu dzięki dziesięciu komputerom rozmieszczonym w pobliżu auli synodalnej. - Z pewnością przeczytają to, co napiszecie - powiedział inny rzecznik Synodu, tym razem języka angielskiego, ks. John Bartunek. Dla wielu biskupów internet stał się środkiem komunikowania się ze swymi diecezjami. Każdy z nich ma poza tym swoją przegródkę lub skrytkę pocztową, aby pozostali uczestnicy mogli mu przekazywać swe przesłania i listy. Jedynym pismem, rozprowadzanym w czasie przerw, jest watykański "L'Osservatore Romano". W dwóch stoiskach można też kupić zdjęcia z obrad i innych uroczystości, np. ze Mszy św. w Bazylice św. Piotra na rozpoczęcie Synodu. W czasie przerw wyświetlane są także filmy wideo, przedstawiające np. pielgrzymki Jana Pawła II czy Światowe Dni Młodzieży w Kolonii. Podczas obrad na dużym ekranie pojawia się nazwisko przemawiającego biskupa wraz z mapą świata, na której zaznaczona jest jego diecezja, aby łatwiej można ją było umiejscowić. Obraz mówcy widoczny jest ponadto na czterech mniejszych monitorach umieszczonych w auli. W przemówieniach używa się 6 języków: angielskiego, francuskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, łaciny i włoskiego. Wielu biskupów korzysta z tłumaczeń symultanicznych przez słuchawki. Na wniosek zgromadzenia synodalnego, w kaplicy obok auli istnieje możliwość udziału w godzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu, zarówno rano, jak i popołudniu. W Synodzie biorą udział 252 osoby. Cztery puste krzesła przeznaczono dla biskupów chińskich, którym ich rząd nie pozwolił wyjechać do Rzymu. Większość uczestników mieszka w Domu św. Marty (tym samym, który gościł kardynałów podczas konklawe) i w Instytucie Najświętszej Panienki, położonym również na terenie Watykanu. Pierwsze tzw. "propozycje" ojcowie synodalni zaczną redagować, począwszy od czwartku 13 bm. na spotkaniach w grupach roboczych. Po przedyskutowaniu ich i naniesieniu poprawek przez zgromadzenie ogólne będą one zawierać wnioski tego Synodu. Trafią one następnie do Papieża, który będzie mógł je wykorzystać w posynodalnej adhortacji apostolskiej, która z chwilą ogłoszenia jej - zwykle po ok. 2 latach - stanie się oficjalnym dokumentem tego zgromadzenia. Synod zakończy się oficjalnie 23 bm., w Światową Niedzielę Misyjną.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.