Rok 2005 pozostawi nam wspomnienie trzech wyjątkowych postaci Jana Pawła II, Brata Rogera, Paula Ricoeura, które połączyły wiara i data śmierci - napisał Le Monde.
Ich życie było drogą długą i służącą za przykład współczesnym ludziom w każdym z trzech rodzajów życia chrześcijańskiego: urzędu nauczycielskiego, kontemplacji i filozofii. "Pozwólcie mi pójść do domu Ojca" wyszeptał Karol Wojtyła, zanim zgasł w wieku prawie 85 lat wieczorem 2 kwietnia. Brat Roger (90 lat) zmarł 16 sierpnia w dramatycznych okolicznościach, zadźgany nożem podczas nabożeństwa przez dotkniętą obłędem kobietę. Wielki filozof protestancki Paul Ricoeur zgasł w pokoju 20 maja w wieku 92 lat. Te trzy postacie prócz wiary i światowej sławy łączyło to, że były autentycznymi ludźmi Boga i swojej epoki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.