Znany włoski pisarz i publicysta katolicki Vittorio Messori zaapelował do Benedykta XVI, by zrezygnował z praw autorskich, którymi objęto wszystkie jego teksty włącznie z katechezami z audiencji generalnych i rozważaniami z modlitwy Anioł Pański.
O tym, że oficjalne watykańskie wydawnictwo Liberia Editrice Vaticana domaga się pieniędzy od innych domów wydawniczych za zamieszczanie nawet krótkich fragmentów papieskich homilii, pisał w sobotę dziennik "La Stampa". W niedzielę w wywiadzie udzielonym turyńskiej gazecie Messori, bliski literacki współpracownik Jana Pawła II i kardynała Josepha Ratzingera, wyraził opinię, że - jak to ujął - "obejmowanie prawami autorskimi tekstów nauczania Kościoła sprawia, że po raz kolejny wokół księży unosi się zapach pieniędzy". Znany włoski pisarz katolicki przypomniał, że zyski ze sprzedaży praw autorskich książki pod tytułem "Przekroczyć próg nadziei" Jan Paweł II przeznaczył na specjalny fundusz pomocy dla Bośni. Z kolei kardynał Joseph Ratzinger na cele dobroczynne przekazał dochody ze sprzedaży praw do tomu "Raport na temat wiary". "Decyzja o pobieraniu opłat za słowa papieża wydaje mi się negatywnym działaniem. Można odnieść wrażenie, że chodzi tu o wymuszanie pieniędzy" - podkreślił Messori. Dziennik "La Stampa" ujawnił, że wydawnictwo Libreria Editrice Vaticana, posiadające prawa autorskie Benedykta XVI, żąda pieniędzy za przedruk wszystkich jego przemówień, rozważań towarzyszących modlitwie Anioł Pański oraz katechez z audiencji generalnych. Watykanista turyńskiej gazety Marco Tosatti podał konkretny przykład egzekwowania przez wydawnictwo pieniędzy za papieskie teksty: za przedruk 30 linijek kazania kardynała Josepha Ratzingera wygłoszonego w dniu rozpoczęcia konklawe jeden z mediolańskich domów wydawniczych został poproszony o zapłacenie 15 tysięcy euro, a także 15 procent wartości każdej sprzedanej książki oraz opłatę w wysokości 3500 euro za konsultacje prawne. Tosatti podkreśla, że po raz pierwszy w dziejach Kościoła prawami autorskimi objęto nie tylko książki napisane przez papieża, ale także jego przemówienia i katechezy. Trzeba za nie zapłacić od 3 do 5 procent ceny detalicznej książki, w której teksty te mają się ukazać. Tłumacząc konsekwencje aktu prawnego w tej sprawie, jednego z pierwszych wydanych w tym pontyfikacie, "La Stampa" zauważa, że ryzykowne, także z ekonomicznego i prawnego punktu widzenia, będzie łamanie embarga na papieskie teksty. To oznacza więc, że jeżeli jakieś wydawnictwo opublikuje przed czasem encyklikę Benedykta XVI, musi liczyć się z tym, że Watykan zażąda za to pieniędzy. Tosatti pisze, że w najbliższym czasie Libreria Editrice Vaticana rozpocznie, jak to ujmuje, batalie sądowe z wydawnictwami, które po wyborze Benedykta XVI masowo wydawały książki kardynała Ratzingera, do których miały prawa. Teraz okazuje się, że muszą zapłacić za nie po raz drugi oficjalnemu watykańskiemu wydawnictwu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.