Dziś w przeglądzie prasy o różnych aspektach demokracji.
Polacy w ogóle nie widzą związku między tym, jak im się żyje i tym, jak funkcjonuje państwo – zdumiewa się na łamach "Gazety Wyborczej" prof. Janusz Czapiński, socjolog – Jednym tchem potrafią powiedzieć, że im się żyje dobrze, ale całość jest do niczego! Wywiad alarmuje: coraz mniej podoba nam się demokracja, może się okazać, że frekwencja wyborcza wyniesie około 30%. Tak źle jeszcze nie było – zauważa prowadząca wywiad.
Na rozdwojenie publiczno-prywatne w poglądach Polaków wynika z jednej prostej obserwacji: czegokolwiek głupiego nie wymyślą kolejne władze, nasze życie się od tego nie przewraca. Wprawdzie im więcej głupot wymyślą, tym więcej wysiłku trzeba będzie włożyć w jego stabilizację, ale mamy już w tym niezłą wprawę. Nie ma czym się przejmować.
Niestety, nie ma też czasu i siły, by się zajmować sprawami publicznymi. A i motywacja do zmian jest niewielka. Powiedzmy szczerze: czy ktoś jeszcze wierzy, że zmiana ekipy rządzącej realnie zmieni coś w naszej sytuacji? Któraś z pretendujących do władzy partii naprawdę ma na myśli ludzi? Chce zrobić cos dobrego? Czy można założyć, że obietnice wyborcze przynajmniej w minimalnym stopniu przełożą się na podejmowane później działania?
Jeśli chce się przekonać Polaków do demokracji należałoby wykazać, że metody demokratyczne pozwalają coś realnie zmienić. Na zabawę w demokrację nie mamy ani czasu ani ochoty. A obowiązek nie wszyscy uznają. Przynajmniej jedna grupa powinna jednak mieć jego świadomość: chrześcijanie. Mamy zawsze walczyć o dobro. Do skutku.
"Dziennik Zachodni" alarmuje. Na festiwalu piosenki narodowej w Siewierzu będzie promowany rasizm. Przeciw organizacji imprezy występuje Stowarzyszenie Nigdy Więcej. Nie mam wątpliwości: rasizm i wzywanie do przemocy nie powinny mieć miejsca. Nie ma dla nich żadnego uzasadnienia. Nie ma usprawiedliwienia dla ludzkiej krzywdy.
Za skandaliczną uważam jednak także stwierdzenie: „Antysemityzm jest w Polsce dziedziczny. Takie siły mają swoją pożywkę w polskim Kościele.” Słowa wypowiedział Kazimierz Kutz, zostały zacytowane w tekście o wzroście popularności organizacji narodowych, w kontekście rasistowskich i promujących przemoc tekstów piosenek festiwalu. Sugestia, że polski Kościół wspiera rasizm czy nawoływanie do przemocy, jest kłamliwa. Nie wiem, czy pochodzi od redakcji (kontekst), czy od autora słów, ale tego typu oskarżenie wymaga udowodnienia. Najlepiej cytatami, podanymi w obszernym kontekście,
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.