Islam jest przeciwny zbrojeniom atomowym i dlatego w żadnym przypadku nie zmierza do wykorzystania energii jądrowej do celów wojskowych - powiedział najwyższy irański przywódca duchowy, ajatollah Ali Chamenei.
W długim przemówieniu wygłoszonym w mauzoleum imama Chomeiniego z okazji obchodzonej w niedzielę 17. rocznicy jego śmierci, Chamenei powiedział: Iran nie potrzebuje bomby atomowej, bombą atomową Iranu jest wiara jego ludu. Twierdzenia dotyczące wyprodukowania irańskiej bomby atomowej mówca nazwał "absolutnym kłamstwem, rozpowszechnianym przez syjonistyczne i amerykańskie media". Nie stanowimy żadnego zagrożenia dla świata i wszyscy o tym wiedzą. Nie zagrażamy żadnemu krajowi sąsiedniemu i mamy z nimi dobre, braterskie stosunki - dodał irański dostojnik religijny. Przemówienie ajatollaha zawierało też konkretną groźbę pod adresem Waszyngtonu. Chamenei powiedział: Jeśli USA popełnią wobec Iranu błąd, drogi energii (rurociągi naftowe?) w tym regionie znajdą się z pewnością w poważnym niebezpieczeństwie. Grozicie Iranowi, twierdzicie, że chcecie zarządzać źródłami energii w regionie, ale nie jesteście w stanie zagwarantować jej dostaw. A co do Iraku, tam już ponieśliście fiasko.
W ubiegłym roku całkowita produkcja wodoru w Chinach przekroczyła 36 mln ton.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".