Ponad sto osób zwiedziło 25 czerwca zamknięty na co dzień cmentarz żydowski w Tarnowie. Obiekt udostępniono mieszkańcom w ramach Dni Pamięci Żydów Galicyjskich. Przed drugą wojną światową Żydzi stanowili połowę mieszkańców Tarnowa.
Zwiedzanie odbywało się w kilkunastoosobowych grupach. Każda grupa miała godzinę na poznanie obiektu. Przewodnicy prowadzili wyznaczonymi alejami i pokazywali najcenniejsze zabytki. Można było m.in. wejść do domu pogrzebowego, jednego z niewielu takich w Polsce. Zwiedzający obejrzeli oryginalny kamienny stół, na którym kładziono zwłoki przed rytualnym obmyciem. Cmentarz żydowski w Tarnowie jest to jeden z najstarszych i bardzo dobrze zachowanych cmentarzy w Polsce. Na powierzchni ponad 3 hektarów znajduje się kilka tysięcy nagrobków - macew i sarkofagów. Cmentarz został założony w XVI w. Dewastowany przez Niemców podczas okupacji, był miejscem masowych egzekucji Żydów z tarnowskiego getta od czerwca 1942 do września 1943 r. Po wojnie, w 1946 r. żydowski rzeźbiarz, urodzony w Tarnowie, Dawid Beker, ustawił na miejscu masowej mogiły pomordowanych pomnik - złamaną kolumnę, która pochodziła z ruin synagogi w Tarnowie. Monument symbolizuje złamane żydowskie życie. Tarnowski cmentarz żydowski jest często odwiedzany przez turystów z całego świata, a zwłaszcza z Izraela, Stanów Zjednoczonych i Niemiec. Jest cmentarzem wyznaniowym, nadal czynnym, zarządzanym przez Gminę Wyznania Mojżeszowego w Krakowie.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.