Do modlitwy i postu w intencji pokoju wezwał łaciński patriarcha Jerozolimy abp Michel Sabbah.
W wystosowanym w czwartek 3 sierpnia orędziu 73-letni hierarcha wskazał, że warunkiem pokoju na Bliskim Wschodzie jest "zwrócenie wolności i niepodległości Palestyńczykom". Patriarcha potępił zarówno porwanie izraelskich żołnierzy w Strefie Gazy i południowym Libanie, jak i "porywanie Palestyńczyków przez Izrael". "Przez lata 10 tys. Palestyńczyków znalazło się w izraelskich więzieniach. Oni też mają rodziny, które czekają na ich powrót. Każdy człowiek ma taką samą godność, czy jest Palestyńczykiem, czy Izraelczykiem" - wskazał abp Sabbah. Publikacja orędzia zbiegła się z rozpoczęciem tradycyjnego okresu modlitwy i postu przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. "W tym roku będziemy pościć i modlić się w intencji pokoju, zakończenia walk w Gazie i południowym Libanie. Modlimy się za wszystkie strony w nie zaangażowane: Palestyńczyków, Izraelczyków i Libańczyków. Im wszystkim życzymy pokoju i bezpieczeństwa" - napisał łaciński patriarcha Jerozolimy. Skrytykował też opieszałość wspólnoty międzynarodowej, która powinna skutecznie rozdzielić walczących, aby przerwać "zaklęty krąg śmierci". Potępił działania z jednej strony palestyńskich i libańskich milicji oraz zamachowców-samobójców, a z drugiej izraelskiej armii. "Doświadczenie tego konfliktu dowiodło, że przemoc jedynie rodzi, a nawet wzmacnia przemoc, nie daje pożądanego bezpieczeństwa i jest bezużyteczna w poszukiwaniu nowego ładu" - stwierdził hierarcha. Dodał, że "sama siła militarna nie jest wystarczającą ochroną. Represje wojskowe wzmacniają tylko sprzeciw wobec Izraela w regionie. Skutkują one coraz głębszą nienawiścią". Zdaniem patriarchy, aby zakończyć konflikt, trzeba usunąć niesprawiedliwość, która leży u jego podstaw, czyli zakończyć izraelską okupację narzuconą Palestyńczykom oraz zwrócić im wolność i niepodległość. "Tak długo jak będzie trwała opresja, będzie ona rodzić przemoc" - przestrzegł patriarcha.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.