Były prezydent RPA i laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 1993 roku Nelson Mandela jest wciąż w stanie krytycznym i pozostaje w szpitalu - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej prezydent RPA Jacob Zuma.
"Lekarze czynią wszystko, co możliwe, aby mu pomóc" - oświadczył prezydent, nie podając szczegółów.
94-letni Mandela trafił 8 czerwca do szpitala w Tshwane (dawniej Pretoria) z powodu infekcji płuc. Kancelaria prezydenta Zumy poinformowała w niedzielę, że przywódca RPA odwiedził Mandelę w szpitalu.
Zuma, któremu towarzyszył jeden z liderów rządzącego w RPA Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) Cyril Ramaphosa, spotkał się również z żoną Mandeli, Gracą Machel. Zaapelował do obywateli RPA i zwolenników Mandeli na świecie o modlitwy w intencji zdrowia byłego szefa państwa i weterana walki z apartheidem.
Według amerykańskiej telewizji CBS Nelson Mandela po przyjeździe do szpitala był reanimowany, jego wątroba i nerki działają w 50 procentach, "nie reaguje" i "nie otwiera oczu".
Mandela został pierwszym czarnoskórym prezydentem w RPA po wygranej w wyborach w 1994 roku. Podczas pobytu w więzieniach, w których spędził łącznie 27 lat za walkę z dyskryminacją czarnoskórej ludności Afryki Południowej, zaraził się gruźlicą. W 1988 roku spędził z tego powodu sześć tygodni w szpitalu i od tego czasu często zapada na infekcje płuc.
18 lipca Mandela skończy 95 lat.
Istnieje małe ryzyko rozprzestrzenienia się wirusa ptasiej grypy A(H5N8) wśród ludzi.
"Izrael zapłacił za szczepionki ponad dwa razy więcej niż Unia Europejska i ma ich pod dostatkiem".
Zmiana wynika z najnowszej rekomendacji Rady Medycznej przy premierze.