„Telewizja nie przekazuje wartości chrześcijańskich. Proponowane przez seriale wzory zachowań są dalekie od sposobu myślenia widzów oraz etyki. Patrząc w „okno na świat" uczymy się egoistycznych i niejednokrotnie hedonistycznych zachowań".
Ta zdecydowana krytyka programów telewizyjnych znajduje się w opublikowanym przez agencję Fides dossier „Chrześcijaństwo i wyzwania stawiane przez media”. Zostało ono przygotowane we współpracy z prof. Armando Fumagallim, wykładowcą semiotyki na uniwersytecie w Mediolanie. Raport podkreśla, że na sposób myślenia i widzenia świata całych społeczeństw wpływa niewielka grupa ludzi decydujących o kształcie programów. „Sączą oni kropla po kropli swoje idee, aż widz uwierzy, że potrzebuje właśnie tego, co jest mu prezentowane” – podkreśla prof. Fumagalli wskazując, że „nie za każdym sympatycznym bohaterem kryją się dobre wartości”. „Niejednokrotnie oglądając film, nasi ulubieńcy uczą nas na przykład egoistycznych zachowań w sferze seksualnej. Na przykład włoska telewizja promuje związki partnerskie”. Prof. Fumagalli wskazuje, że ze świecą szukać zarówno w publicznej jak i komercyjnej telewizji programów, w których podkreśla się znaczenie małżeństwa czy rodziny. „W serialach, chrześcijański styl życia ukazywany jest jako rzecz z innej planety”. Nie brak za to idei promujących laicyzm, sekularyzm i pseudo wartości.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."