O otwarte przyjęcie członków Instytutu Dobrego Pasterza zaapelował do duchowieństwa i wiernych kard. Jean-Pierre Ricard.
Arcybiskup Bordeaux na łamach pisma swej diecezji przypomniał, że utworzenie 8 września b.r. tego stowarzyszenia życia apostolskiego jest papieską odpowiedzią na pragnienie pojednania z Rzymem wyrażone przez kapłanów-tradycjonalistów. Liczy ono obecnie pięciu księży i jednego diakona. Kard. Ricard nie pominął emocji negatywnych, związanych z wcześniejszą działalnością tej grupy i okupowaniem przez nią jednego z kościołów w centrum Bordeaux. Z nastrojami wśród wiernych zapoznał się rozmawiając z radą kapłańską oraz przedstawicielami katolików świeckich. Zaznaczył, że nowe stowarzyszenie w sprawach wewnętrznych zależeć będzie od Stolicy Apostolskiej, natomiast w zakresie duszpasterstwa i działalności ewangelizacyjnej od biskupa lokalnego. „Papieski gest nie podważa drogi, jaką przebył Kościół w minionych czterdziestu latach pod kierownictwem Pawła VI, Jana Pawła II oraz Benedykta XVI” – podkreślił kard. Ricard. Arcybiskup Bordeaux wyjaśnił sposób funkcjonowania parafii personalnej, utworzonej dla wiernych, którzy pragną korzystać z liturgii przedsoborowej, w języku łacińskim. Zwrócił uwagę na konieczność wypracowania odpowiedniej konwencji między archidiecezją a Instytutem. Przyjęcie tej wspólnoty powinno odbywać się w duchu ewangelicznej miłości, która zawsze zakłada wdzięczność i nadzieję wiary. Komunia pociąga też za sobą wzajemne poznanie się, pragnienie bycia razem i wsłuchiwania się w to, co mówi Duch do Kościołów. Nakazuje przemianę serc. Kard. Ricard zwraca uwagę na konieczność zjednoczenia sił wszystkich katolików dla sprawy głoszenia Ewangelii, tym bardziej, że chwila obecna wymaga zaufania i ożywienia misji Kościoła.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.