Rzecznik Krakowskiej Kurii ksiądz Robert Nęcek, powiedział w „Kropce nad i", że decyzja kardynała Dziwisza w stosunku do księdza Zaleskiego, była wynikiem nadużycia przez niego zaufania, którym obdarzył go jego przełożony.
„Ksiądz Tadeusz Zaleski przede wszystkim przekroczył zakres swoich kompetencji” – powiedział ks. Nęcek. „To spowodowało, że w pewnym sensie nadużył zaufania, którym go obdarzył metropolita krakowski zezwalając mu na prowadzenie badań” – tłumaczył decyzję kardynała Dziwisza. Rzecznik Kurii nie ukrywał, że najpoważniejszym błędem księdza Zaleskiego były jego częste wystąpienia w mediach. „Przypominano księdzu Tadeuszowi, by nie nadużywał kompetencji, które mu dano i by przy tym nie powoływał się na metropolitę krakowskiego” – mówił ksiądz Nęcek. Rzecznik powiedział, że kara nałożona na księdza Zaleskiego nie ma ram czasowych i na razie jego przełożeni czekają na publikację książki. Według rzecznika Kurii, ksiądz Zaleski dostał jedynie pozwolenie na prowadzenie badań akt SB, które dotyczyły jego osoby. „Cała problematyka badań i pozwolenie skupiało się na tym, co bezpośrednio dotyczyło księdza Zaleskiego” – tłumaczył ksiądz Nęcek. Powiedział, że badania księdza „wychodziły poza teren, który należał do badań prowadzonych przez niego samego”. Jako przykład podał sprawę krakowskich jezuitów oraz wysyłanie listów do księży z innych niż krakowska diecezji. Przypomniał, że na przykład jezuici nie tylko nie podlegają jurysdykcji kardynała Dziwisza, ale mają też swoją komisję, która zajmuje się problemem lustracji. Zdaniem księdza Nęcka, księża, którzy otrzymali od księdza Zaleskiego listy, zostali pozbawieni prawa do obrony. „Bronić się można wtedy, kiedy odkrywa się wszelakiego typu karty i ta osoba widzi te zarzuty, wie jak one wyglądają i wtedy ma szansę się ustosunkować” – tłumaczył. „Jak można się bronić nie mając dostępu do akt, do którym ma dostęp ojciec Tadeusz” – pytał. Ksiądz Nęcek powiedział, że na razie on ani kardynał nie znają treści maszynopisu książki. „Wydawnictwo mówiło, że dopiero jak wszystko będzie ukończone, to przedstawią do wglądu” – powiedział. Ksiądz Nęcek przypomniał jednak, że jeśli książka, której autorem jest ksiądz i dotyczy kwestii etycznych, moralnych lub historii Kościoła, jest zawsze zatwierdzana przez metropolitę. „Zawsze jest formalna opinia książek, które piszą duchowni, niezależnie od tego gdzie by je wydawali” – mówił.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.