Pierwszy w Polsce kwartalnik poświęcony muzyce chrześcijan "Ruah", który na początku listopada br. zawiesił wydawanie drukowanej wersji pisma, wystartował 11 listopada w wersji internetowej. Na stronie www.ruah.pl internauci mogą zapoznać się nieodpłatnie ze wszystkimi artykułami, nowego, 36. numeru czasopisma.
Wśród artykułów pojawia się m.in rozmowa z Moniką Dziurlikowską o jej debiutanckiej płycie "Moja Latarnia" i z Robertem "Litzą" Friedrichem (2 Tm 2,3) o nowym krążku "888". Godna polecenia jest też analiza Pawła Gzyla o tym, kto za oceanem był prawdziwym prekursorem w muzyce chrześcijan. W numerze tym Redakcja wyjaśnia też m.in. dlaczego musiała zawiesić wersję drukowaną "Ruah" ale i zdradza plany na przyszłość. W nowym roku strona internetowa ukaże się w odświeżonej oprawie graficznej, wzbogacona o szerszą od obecnej funkcjonalność. Portal będzie jednocześnie e-gazetą i dynamicznym serwisem informacyjnym, oferującym muzyczne nowości. Jak piszą twórcy nowego medium, nadal - choć w nowej formule - pismo będzie współpracować z rozgłośniami radiowymi i festiwalami. Aktualna jest także oferta patronatu medialnego "Ruah" nad muzycznymi imprezami i ukazującymi się płytami. Obecnie z pismem współpracuje na stałe kilkanaście osób, m.in. Rafał Boniśniak, Marcin Jakimowicz, Przemysław Kawecki SDB, Jacek Kowalski, Antonina Krzysztoń, Dariusz Malejonek, Bartłomiej Maziarz, Patrycja Michońska-Dynek, Krzysztof Raczyński, Adam Rymarz, Cezary Sękalski, Monika Zytke, Jakub Żmidziński. Redaktorem programowym jest dominikanin, o. Andrzej Bujnowski.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.
"Żadna partia w Libanie poza strukturami państwa libańskiego nie ma prawa posiadać broni".
Razem. Bo "źródłem narodowych klęsk były waśnie, podziały i partykularyzmy".
15 sierpnia przypada rocznica - w tym roku 105. - zwycięskiej dla Polski Bitwy Warszawskiej 1920 r.
Kardynał Dziwisz podczas uroczystości odpustowych w Gietrzwałdzie.
W niebezpieczeństwie są także przebywający na zalewanych terenach turyści.