Klub PiS złożył projekt ustawy o ustanowieniu Krzyża Wschodniego, który ma być odznaczeniem dla obcokrajowców pomagającym Polakom na Wschodzie prześladowanym ze względu na ich narodowość w latach 1937-59 - poinformował w czwartek szef klubu Mariusz Błaszczak.
Zgodnie z projektem, Krzyż Wschodni nadawałby prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych.
Minister mógłby przedstawiać wnioski, po zasięgnięciu opinii prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, z własnej inicjatywy, jak i z inicjatywy organizacji społecznych i kombatanckich, osób prywatnych, sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz kierownika urzędu ds. kombatantów.
Autorzy projektu podkreślają, że do tej pory nie było w Polsce specjalnego odznaczenia dla osób ratujących Polaków na Wschodzie.
"Mam nadzieję, że będzie to instrument promocji i Polaków, i Polski na Wschodzie, a także idei współpracy i prawdy historycznej. Prawda historyczna nie polega tylko na tym, że Polacy byli mordowani, ale także na tym, że wielu Białorusinów, Litwinów, Ukraińców czy Rosjan Polakom pomagało" - powiedział Adam Lipiński (PiS), który kieruje pracami komisji łączności z Polakami za granicą.
Lipiński zaapelował do posłów z innych klubów, szczególnie z klubu Platformy Obywatelskiej, o poparcie projektu.
Krzyżem Wschodnim mogliby być odznaczeni obcokrajowcy, którzy pomagali Polakom na terenie Związku Sowieckiego w latach 1937-1939, czyli w czasie represji stalinowskich. Byłby przyznawany także tym, którzy między rokiem 1939 a 1959 pomagali Polakom przebywającym na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów, a następnie administrowanych przez władze sowieckie.
Krzyż mógłby być nadawany pośmiertnie.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.