Władze Kosowa wyraziły zgodę na budowę katedry pod wezwaniem bł. Matki Teresy z Kalkuty.
Jak poinformował bp Dodë Gjergji świątynia zostanie wzniesiona w Prisztinie. Wyjaśnił, że rodzice założycielki Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości byli Albańczykami z Kosowa, dlatego budowa dedykowanej jej katedry jest "pragnieniem całego narodu", w tym muzułmanów. "Matka Teresa jest dla nas siostrą, członkiem rodziny" – powiedział bp Gjergji. Dodał, że prace budowlane rozpoczną się po Wielkanocy. Katedra powstanie dzięki finansowemu wsparciu organizacji charytatywnej „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”. W Prisztinie katolicy stanowią zdecydowaną mniejszość. Mieszkańcami stolicy Kosowa są w przeważającej części Albańczycy, chociaż od wieków miasto związane było z Serbami. Jest to teren wciąż zagrożony konfliktami religijno-narodowościowymi.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.