Ubolewanie z powodu ogromnych rozmiarów handlu kobietami w Mołdawii i zmuszania ich do prostytucji za granicą wyraził katolicki biskup Kiszyniowa, Anton Coşa.
Ordynariusz jedynej mołdawskiej diecezji przedstawił 7 marca w Monachium działania tamtejszego Kościoła, podejmowane by przestrzec kobiety przed ryzykiem związanym z przyjmowaniem wątpliwych propozycji. Zmuszanym do prostytucji pomaga w powrocie do normalnych warunków życia i zapewnia im opiekę. Często napotyka przy tym niechętne reakcje rodzin. Bp Coşa zaznaczył, że w pracy socjalnej Kościół nie kieruje się przynależnością religijną, czym zyskał uznanie zarówno Cerkwi prawosławnej jak i władz państwowych. Mołdawski hierarcha wyraził też wdzięczność Kościołowi powszechnemu za udzielaną pomoc. W ostatnich latach dzieło katolików niemieckich „Renovabis” udzieliło Kościołowi w Mołdawii wsparcia w wysokości 2 mln euro. Katolików jest tylko 30 tys. na ponad 4 mln mieszkańców Mołdawii.
To musi się skończyć - powiedział mówiąc o masowych migracjach.
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Po rozmowach ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa, Keithem Kellogiem.
Wielu ekspertów wątpi w powodzenie tych starań i obawia się ich konsekwencji dla Europy.
Tym razem o „jakąkolwiek pomoc" w walce z M23 poprosiła Czad.