Dwugłos na temat rozdawania Komunii św. przez kobiety zamieszcza Rzeczpospolita. Wypowiadają się dwie kobiety-teolożki.
Monika Waluś, teolog: Rz: Czy dopuszczenie kobiet do rozdawania komunii to forma ich dowartościowania w Kościele? Monika Waluś: Nie tyle dowartościowania, ile znalezienia dla nich nowego godnego miejsca. - Na Zachodzie szafarkami są też kobiety świeckie. Dlaczego w Polsce jest inaczej? - Być może episkopat uważa, że osoby konsekrowane są szczególnie przygotowane do tej roli, więc od nich powinno się zacząć. Może sądzi, że będzie to łatwiejsze w odbiorze społecznym - są osoby, które zarzekają się, że od kobiety komunii by nie przyjęły. Można zapytać, jak taka osoba traktuje ten sakrament, jego istotę. Czy dla niej komunia zależy od godności szafarza? Odpowiedź twierdząca byłaby herezją. - Sądzi pani, że przyjdzie czas, iż szafarkami będą także świeckie kobiety, podobnie jak mężczyźni? - Można się tego spodziewać. Tym bardziej że w wielu różnych wspólnotach, ruchach kościelnych kobiety odgrywają ważną rolę, odpowiadają w nich np. za formację i cieszą się dużym autorytetem. Nie widać więc przeszkód, aby po odpowiednim przygotowaniu stały się szafarkami. - Niektórzy obawiają się, że byłby to krok w stronę kapłaństwa kobiet. - Niedobrze się dzieje, gdy powołanie kobiet sprowadza się do tego, że albo nic, albo od razu ksiądz. Większość kobiet bardziej różnorodnie odczytuje swoje powołanie. Nawet niektórzy tradycjonaliści łatwiej akceptują kobiety szafarki niż ministrantki z racji fizycznej bliskości ołtarza tych ostatnich. - Czy pani chciałaby być szafarką? - Jestem teologiem i w tej roli czuję się dobrze. Ale wiem, że wiele kobiet by chciało. Wydaje mi się, że rola szafarki dobrze wyrażałaby powołanie kobiety w Kościele. Emilia Żochowska teolog, sekretarz redakcji Christianitas: Rz: Czy dobrze, że kobiety mogą rozdawać komunię świętą? Emilia Żochowska: Nie, bo to prowadzi do wypychania księży z prezbiterium, do powierzania funkcji typowo kapłańskiej niekapłanom. Udzielanie komunii św. jest przecież powiązane z odprawianiem mszy. - Ale czym innym jest przeistoczenie podczas mszy, a czym innym rozdawanie komunii św. - Kapłan, który odprawia eucharystię, występuje jakby w zastępstwie Chrystusa. Składa ofiarę w jego imieniu, a jej owoce rozdaje wiernym. To jest ze sobą powiązane teologicznie. Dlatego należałoby zrobić wszystko, by zachować tę logiczną ciągłość. - Dlaczego? Niektóre kobiety chciałyby być szafarkami, inne już są. - Trudno mi znaleźć wzór duchowości katolickiej, który by obejmował taki rodzaj uczestnictwa we mszy św. Rozumiem, że te osoby chcą być bardziej aktywne, ale czy we mszy chodzi o aktywność? - Ale skoro szafarzami mogą być mężczyźni? - Nie ma powodu, by robić różnice ze względu na płeć i pozwalać na to mężczyznom świeckim, a nie kobietom. - Kobiety w tej sprawie również dzieli się na konsekrowane i niekonsekrowane. - Myślę, że jest to próba zabezpieczenia przed nieodpowiedzialnym używaniem przywileju, dlatego najpierw dopuszczono osoby, o których można sądzić, że mają przygotowanie duchowe i teologiczne. - Co do mężczyzn nie ma takich ograniczeń. - To dziwne, ale myślę, że chodzi o stopniowe dopuszczanie świeckich do rozdawania komunii, co według mnie prowadzi do quasi-kapłaństwa. - Czy to krok do kapłaństwa kobiet? - Do tego w Kościele katolickim na pewno nie dojdzie. rozmawiała Ewa K.Czaczkowska
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.