Nad tym jak dawać chrześcijańskie świadectwo w zsekularyzowanej Europie zastanawiali się konsultorzy Papieskiej Rady ds. Kultury i przewodniczący zajmujących się tą problematyką komisji episkopatów Europy. Spotkanie na ten temat odbyło się w Sybinie w Rumunii.
„Dzisiejsza Europa, która jest nośnikiem wspaniałego dziedzictwa chrześcijańskiego, obecnie stoi niejako na drodze poszukiwań, gdyż nie rozumie już samej siebie. Wobec tego trzeba jej pomóc” – powiedział Radiu Watykańskiemu uczestniczący w spotkaniu, bp Jan Kopiec. Dodał, że wyrażenie „pomoc Europie” kilkakrotnie padało z ust uczestników spotkania począwszy od patriarchy Lizbony a skończywszy na arcybiskupie Moskwy. „Myślę, że to chyba oddaje klimat, w jakim się znajdujemy.” Wiceprzewodniczący Rady Episkopatu Polski ds. Kultury podkreślił, że w czasie dyskusji wskazano wielkie szanse dla Europy. „Myślę, że to jest chyba najciekawszym osiągnięciem naszego spotkania. Jest to przekonanie, że Europa nie jest skazana na nicość czy na zupełne wyjałowienie; a wierzący na niezrozumienie ze strony tych, dla których chrześcijaństwo i wartości chrześcijańskie nie mają większego znaczenia. Z drugiej strony dziwimy się, że chrześcijańska Europa nie dostrzega swego bogactwa i coraz częściej twierdzi, że dzisiaj trzeba wszystko zaczynać od nowa”. Bp Kopiec nawiązał w tym kontekście do wystąpienia abp. Bruno Forte. Wskazał on, że takie myślenie „,chrześcijaństwo albo Europa” dzisiaj nie wchodzi w grę. Europa dla chrześcijaństwa jest istotna, a chrześcijaństwo jest dla niej nadal elementem konstytutywnym. W czasie spotkanie podkreślono, że w procesie zachodzących przemian trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na człowieka. „Nie wystarcza samo tylko mówienie o ideologiach, programach, o różnego rodzaju zasadach, które płyną z filozofii, socjologii, psychologii, historii itd., trzeba przejść do żywego człowieka. To on musi znaleźć się w centrum wszystkich naszych wydarzeń” – powiedział bp Kopiec. Bp Donal B. Murray z Limerick w Irlandii, podniósł dwa bardzo ważne zagadnienia, które są dużą szansą dla Europy i dla obecności Ewangelii w Europie. Pierwszym jest doświadczenie wspólnoty, czyli to czego Europa przez długie wieki nie doświadczała. Istniały podziały, nacjonalizmy, podziały językowe, polityczne, ideologiczne. Bp Donal B. Murray wskazał, że dla współczesnego człowieka wspólna Europa jest szansą. Podkreślił, że w budowaniu tej wspólnoty potrzebna jest także dobrze rozumiana wolność. Wskazał, że „nie oznacza to wolności od Boga i wartości. Taka bowiem wolność spycha w ręce innych bożków. Na pewien czas nawet łudzi, daje poczucie szczęścia. Jednak powoduje też wiele zła: kryzys demograficzny, nie liczenie się z pracownikiem, szerzący się konsumpcjonizm i wszechobecną komercję. To wszystko sprawia, że ludzie zaczynają szukać prawdziwego Boga. Stąd nasze zadanie: musimy nauczyć chrześcijan dokonywania naprawdę dobrych wyborów”. Bp Kopiec mówiąc o spotkaniu w Sybinie wskazał, że chrześcijanie wydają się być zaskoczeni tym, że Ewangelia nie stanowi solidnego fundamentu Europy. Dzieje się tak mimo, że dotarła na Stary Kontynent w pierwszym tysiącleciu i wydawało się że zawsze będzie najważniejsza. „Tymczasem trzeba do tego inaczej podejść. Dzisiaj każdy człowiek wybiera i my musimy mu w tym pomóc, to jest duża szansa dla Kościoła. Stąd takie ułożenie całej problematyki europejskiego spotkania w Sybinie: mówienie, głoszenie, przepowiadanie, potem dialogowanie i wreszcie dawanie świadectwa. Nie na daremno wszystko jest podane w kontekście naszej aktywności, naszego zaangażowania. Nie będzie Europy i nie będzie Ewangelii, nie będzie chrześcijańskiej Europy, jeżeli nie będzie zaangażowanego człowieka” - powiedział bp Jan Kopiec podsumowując obrady. Europejskie spotkanie w Rumunii przebiegało pod hasłem „Przepowiadanie, dialog i świadectwo w obliczu wyzwań sekularyzacji w Europie”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.