Pracy w Caritas nigdy nie zabraknie

O tym, jak wymyślił Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom i o planach Caritas Polskiej na przyszłość w rozmowie z Naszym Dziennikiem mówi ksiądz prałat dr. Marian Subocz, nowy dyrektor tej instytucji.

Dyrektorzy tych zachodnioeuropejskich Caritas zgodzili się na przeszkolenie wszystkich naszych dyrektorów diecezjalnych. Zabrałem grupę dyrektorów na szkolenie najpierw do Wiednia, tak samo było we Freiburgu w Niemczech, a potem w Brukseli. Część dyrektorów pojechała także do Francji. Po powrocie do kraju usiedliśmy do dyskusji. Stwierdziliśmy, że to wszystko, co widzieliśmy, potrafimy stworzyć u nas, w Polsce. Może nie dosłownie tak samo jak w tych krajach, bo przecież mamy swoją specyfikę. Zastanawiałem się wówczas, jak ożywić Caritas, która przecież w latach 50. została przywłaszczona przez komunistyczny rząd i dopiero w roku 1989 po upadku komunizmu mieliśmy tę pełną wolność i mogliśmy działać jako Caritas kościelna. W jaki sposób przywrócić ludziom świadomość potrzeby istnienia organizacji charytatywnej służącej człowiekowi. I wtedy to w Rusinowicach na Śląsku - obecnie w diecezji gliwickiej - na spotkaniu dyrektorów przyszła ta myśl, która już wcześniej krążyła mi po głowie. Myślę, że to tylko Pan Bóg mógł mnie natchnąć tą myślą o wigilijnej świecy. W staropolskiej tradycji bożonarodzeniowej pamiętamy zawsze o pozostawieniu pustego miejsca przy stole wigilijnym. Pomyślałem sobie, że to miejsce nie musi być puste, na tym miejscu może stanąć świeca z logo Caritas. - I tak zostało stworzone Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom... - Człowiek, kupując tę świecę, ma świadomość, że to miejsce przy stole wigilijnym już nie jest puste, że zrobił coś dobrego dla kogoś potrzebującego pomocy. A dzieci pytają rodziców, co to za świeca, dlaczego to logo, co oznacza słowo "caritas". Podobnie takim sposobem budzenia świadomości jest też puszka-skarbonka w wielkanocnym dziele w okresie Wielkiego Postu. Właśnie dzięki tym dziełom jest możliwa pomoc dla tysięcy ubogich dzieci, aby mogły wyjechać na wakacje. Ponadto dzięki tym środkom otwierane są świetlice socjoterapeutyczne, internaty i szkoły dla dzieci z małych miejscowości. - Jakie jeszcze inne dzieła stworzyła Caritas Polska? - Takim dziełem były stacje Caritas, których celem było niesienie pomocy ludziom chorym. Dzięki pomocy DCV z Freiburga - to jest niemieckiej Caritas - powstały 24 takie stacje. W każdej z nich były dwie pielęgniarki z dwoma samochodami. Miały do swojej dyspozycji całą gminę, gdzieś około 20 tysięcy ludzi. Pielęgniarki docierały do ludzi obłożnie chorych, troszczyły się o nich, zmieniały opatrunki itd. Natomiast parafialne zespoły Caritas organizowały wolontariat, który pomagał sprzątnąć mieszkanie czy zrobić niezbędne zakupy. Kolejnym dziełem Caritas było powstanie fakultetu Caritas w dawnej Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, obecnie Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Pomyślałem, że trzeba biedę studiować, nie tylko przyczyny tej biedy, ale także w jaki sposób jej zapobiegać. Fakultet ten szkolił studentów do pracy w przyszłości w instytucjach charytatywnych. Dyrektorem Caritas Polska byłem przez dwa lata, do momentu powołania mnie na zastępcę sekretarza Konferencji Episkopatu Polski.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
13°C Piątek
dzień
14°C Piątek
wieczór
wiecej »