W okresie przedświątecznym i w czasie samego Bożego Narodzenia Międzynarodowe Lotnisko Seattle-Tacoma w stanie Waszyngton pozbawione będzie wszelkich dekoracji mających konotacje religijne.
Terminal przyozdabiać będą tylko kolorowe światła, imitacje śnieżnych zasp i ręcznie wykonane brzozy. Michael Feldman z zarządu lotniska zapowiedział, że chcąc unikać podobnych problemów, co w ubiegłym roku, dekoracje świąteczne na terenie obiektu nie będą zawierać takich elementów jak choinka, św. Mikołaj czy menora - w ubiegłym roku władze lotniska usunęły z obiektu udekorowane choinki po tym, jak rabin Elazar Bogomilsky zażądał umieszczenia także gigantycznej żydowskiej menory. W tym roku o świętach mają przypominać tylko obojętne religijnie dekoracje wykonane przez specjalnie wynajętą do tego celu firmę. Harvey Grad , adwokat reprezentujący rabina, stwierdził wcześniej, że decyzja o usunięciu choinek z lotniska nie była trafnym posunięciem, gdyż rzuciła cień na jego klienta, który mógł być postrzegany jak Grinch z bajki dla dzieci, kradnący święta Bożego Narodzenia. Dodał, że rabin nie domagał się usuwania bożonarodzeniowych drzewek. Komentując decyzje zarządu lotniska o areligijnym wystroju terminalu, Grad uznał, że to "głupie" rozwiązanie. Zdaniem prawnika Seattle to mozaika kultur i religii, dlatego byłoby rzeczą odpowiednią uwzględnić w dekoracjach na lotnisku przekonania żyjących tu ludzi.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.