Nie cichnie dyskusja, jaką wywołała informacja Ministerstwa Edukacji Narodowej o możliwości wprowadzenia religii jako przedmiotu maturalnego. Abp Józef Życiński przestrzegał, że kwestia ta nie może stać się powodem konfliktu między Kościołem a rządem - podał Dziennik.
„Nie należy umierać za decyzje, które dotyczą spraw o wadze umiarkowanej, nie należy ich podnosić do rangi priorytetu, który miałby stać się przyczyną świętej lub nie-świętej wojny” - powiedział metropolita lubelski. W ubiegły czwartek przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski abp Kazimierz Nycz i minister edukacji narodowej Katarzyna Hali poinformowali, że prace w tej kwestii są „poważnie zaawansowane”. Wywołało to zdecydowaną reakcję premiera Donalda Tuska, który zastrzegał, że nie zapadły jakiekolwiek decyzje w tej sprawie. „Nie ma żadnych ustaleń dotyczących przyszłości tego przedmiotu w kontekście matury” - mówił Tusk w piątek podczas swojej wizyty w Watykanie. Prace nad wprowadzeniem matury z religii zainicjowała w roku 2006 Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu. Wedle ówczesnego ministra edukacji Romana Giertycha włączenie religii do przedmiotów, które uczniowie mogą zdawać na maturze, miałoby nastąpić w 2010 r.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.